Jutro odbędzie się zjazd zarządu krajowego Nowej Lewicy, w czasie którego mają zostać wybrane nowe władze partii. Okazuje się jednak, że jednocząca się z SLD Wiosna jest zaniepokojona tym, iż może nie dojść do umówionego podziału stanowisk w nowej formacji. Robert Biedroń i Krzysztof Gawkowski napisali list w tej sprawie.
CZYTAJ TAKŻE:
— TYLKO U NAS. Czy zbliża się koniec Czarzastego jako szefa Lewicy? Balt: Przewodniczący boi się poddać weryfikacji. Boi się konwencji
— NASZ NEWS. Bunt baronów? Aktyw SLD domaga się zwołania zarządu Lewicy i Rady Krajowej. Czy to początek końca Czarzastego?
W grudniu 2019 roku nasze partie – SLD i Wiosna – podjęły na konwencjach, przez stosowne uchwały ciał statutowych, wspólną decyzję o połączeniu naszych formacji i utworzeniu dwóch frakcji, w których obie będą miały po 50% przedstawicieli w zarządach i radach na szczeblu ogólnopolskim i wojewódzkim. To była dla nas trudna decyzja, szczególnie ta o rozwiązaniu partii, ale Wiosna dotrzymała słowa. Dzisiaj pora na Was
— napisano we wspomnianym liście.
Jesteśmy głęboko przekonani, że Nowa Lewica, którą mamy zaszczyt współtworzyć od blisko dwóch lat, wyjdzie z aktualnego procesu zjednoczenia silniejsza niż kiedykolwiek dotąd, a wspólną przyszłość będziemy budować na fundamentach wzajemnego szacunku i zaufania. Dokładnie tak, jak miało to miejsce do tej pory. Gdyby jednak okazało się, że umowy nie zostaną dotrzymane będzie to miało katastrofalne konsekwencje dla Lewicy
— podkreślono.
tkwl/300polityka.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS