A A+ A++

W sobotę, 2 października przed godz. 10 do mieszkania dziennikarza “Gazety Wyborczej” Piotra Bakselerowicza weszli policjanci zielonogórskiej komendy. Zażądali wydania służbowego laptopa, na którym są materiały objęte tajemnicą dziennikarską. Polecenie wydała warszawska policja. Funkcjonariusze przymusowo odebrali laptopy i telefon dziennikarza. Twierdzili, że ktoś, korzystając z Wi-Fi dziennikarza, wysłał groźby do posła PiS. 

Rozmowa z Michałem Wierzchowieckim, adwokatem karnistą 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOKS Olesno przegrywa 0-1 po rzucie karnym
Następny artykułByłem na wystawie poświęconej straży pożarnej