Amp Futbol to wciąż młoda, ale dynamicznie rozwijająca się dyscyplina sportowa. Sportowcy rywalizujący w niej są po jednostronnej amputacji kończyny dolnej – dotyczy to zawodników z pola – lub kończyny górnej w przypadku bramkarzy. Jednym w krajów, w którym amp futbol zyskuje coraz większą popularność, jest Polska.
Polacy z dotkliwą porażką, ale to nie koniec
Biało-czerwoni to brązowi medaliści dwóch edycji mistrzostw Europy (2017 i 2021), a także regularni uczestnicy ostatnich mundiali. W 2014 roku w Meksyku dotarli do półfinału, a cztery lata później – także w Meksyku – do ćwierćfinału. Teraz rywalizują w mistrzostwach Europy.
W fazie grupowej Polacy nie mieli sobie równych. Wygrali 7:0 z Grecją, 15:0 ze Szkocją i 6:0 z Niemcami. Tak imponujący wynik pozwolił im awansować do 1/4 finału. Tam – również bez straty gola (3:0) – pokonali Irlandczyków. Awans do półfinału EURO oznaczał również zagwarantowanie sobie miejsca w mistrzostwach świata.
W piątek 7 czerwca biało-czerwoni rozgrywali mecz o wejście do finału kontynentalnego czempionatu. Poprzeczka wisiała jednak bardzo, ale to bardzo wysoko. Naprzeciwko naszej reprezentacji stanęli Turcy – absolutni dominatorzy światowego amp futbolu – aktualni mistrzostwie świata i Europy.
Niespodzianki nie było. Faworyci dominowali od samego początku i ostatecznie pokonali Polaków 5:1. Są już o krok od złota. Do przerwy Turcy prowadzili 2:0, a w drugiej części meczu dołożyli trzy kolejne gole. Biało-czerwonych stać było jedynie na trafienie honorowe Kamila Grygiela.
Porażka 1:5 to jednak nie koniec udziału naszych reprezentantów w tym turnieju. Przegrani z półfinałów, a więc Polacy, a także gorsi z pary Anglia – Hiszpania – zmierzą się w meczu o brąz. Przed naszymi zawodnikami okazja, aby sięgnąć po trzeci medal EURO z rzędu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS