A A+ A++

Szastać unijną kasą jest łatwo, pokazała to historia z elektrycznymi autobusami. Wydaliśmy 300 baniek, teraz komunikację miejską zabijają koszty. Budowa kolei aglomeracyjnej za 400 mln zł to wiązanie sobie kamienia u szyi.

Zielona Góra jest zadłużona na ok. 500 mln zł, to już niedaleko ustawowego progu. Ten rok zakończy z deficytem 162 mln zł. Prezydent Janusz Kubicki rozpacza, że na nic nie ma pieniędzy, przychodzą ogromne rachunki za prąd, gaz, benzynę. Koszty inwestycji wzrosły dwu-, a nawet trzykrotnie, przy najwyższej od ćwierć wieku inflacji wszyscy domagają się podwyżek i wyższych opłat za usługi.

– Przyznaję podwyżki, ale nie wiem, czy w grudniu będę miał z czego wypłacać. Nadchodzi potężny kryzys, na Zachodzie starają się zapobiegać, a my dosypujemy do pieca kolejnymi programami socjalnymi. Do czego doprowadziliśmy? – pyta Kubicki w ratuszu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoczta Polska podwyższa ceny
Następny artykułByły ukraiński piłkarz nie wytrzymał. Wypalił do Orbana: “Ty szmato!”