A A+ A++

Pogoń Szczecin to rywal, który napsuł już Lechowi wyjątkowo dużo krwi. Teraz poznaniacy chcą się zrewanżować – również dlatego, że muszą ratować nadzieje na mistrzostwo Polski.

Szymon Mierzyński

Szymon Mierzyński


WP SportoweFakty
/ Tomasz Fijałkowski
/ Na zdjęciu: Artur Sobiech, Bartosz Mrozek, Bartosz Salamon, Filip Marchwiński

  • Mariusz Rumak o kontuzjach w Lechu Poznań. “Nikt na naszym miejscu nie byłby w stanie normalnie funkcjonować”

Jesienią w PKO Ekstraklasie “Portowcy” rozbili “Kolejorza”, wygrywając u siebie aż 5:0. To nie koniec, bo całkiem niedawno wyeliminowali go również z Fortuna Pucharu Polski, zwyciężając przy Bułgarskiej 1:0 po dogrywce.

– Nie wiem czy mecz z Pogonią jest najważniejszy w tej rundzie, ale na pewno bardzo istotny, także dla naszej szatni. Była ogromna złość po porażce w Pucharze Polski. Mecz w Szczecinie, przegrany 0:5, w którym ja wprawdzie Lecha nie prowadziłem, również siedzi w głowach piłkarzy – przyznał trener Mariusz Rumak.

Jego zespół ma ogromne kłopoty z regularnym punktowaniem. Dotąd wiosną dostarczył już sporo rozczarowań. Jak to więc przełamać? – Nie strzelamy bramek i to jest największy problem. Nie tracimy ich, ale też nie zdobywamy, a musimy przecież wygrywać. Patrząc na liczbę strzałów czy sytuacji, jest progres, co widać w liczbach, do których mam dostęp. Trzeba zacząć lepiej te okazje wykorzystywać. Wierzę, że gdy teraz trenuje coraz więcej zawodników i jest większa rywalizacja, ruszymy do przodu. Na pewno nie będziemy weryfikować celów czy rezygnować z walki o mistrzostwo Polski. Nie jestem pesymistą – zaznaczył.

Pogoń słynie z dużego rozmachu w ataku. Powstrzymanie tego atutu będzie dla poznaniaków najważniejszym zadaniem w walce o zwycięstwo.

– Kluczowymi zawodnikami szczecinian są skrzydłowi. Myślę, że moi piłkarze są w stanie ich zatrzymać, a jednocześnie sami pokazać dużo w ofensywie. Minimalizmu z naszej strony na pewno nie będzie. Nie zamierzamy też oddawać inicjatywy. Jeśli na trybunach pojawia się 30 tys. kibiców albo więcej, to nie możemy czekać na to co zrobi przeciwnik. W DNA “Kolejorza” jest granie w piłkę i tworzenie sytuacji. To ma być odpowiedź dla ludzi, którzy nam zaufali i chcą być na tym meczu – oznajmił Rumak.

“Portowcy” mają za sobą wyczerpujący półfinał Fortuna Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok, który wygrali 2:1 dopiero po dogrywce. To wbrew pozorom utrudnia “Kolejorzowi” przygotowania.

– Można założyć, że zagrają najsilniejszym składem, ale równie dobrze może dojść do rotacji. Trudno to przewidzieć. Z jednej strony rywale mają w nogach 120 minut, z drugiej są w finale, więc ich pewność siebie będzie duża – przyznał Rumak.

Mecz 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań – Pogoń Szczecin odbędzie się w niedzielę o godz. 15.00.

ZOBACZ WIDEO: Syn Messiego strzelił gola i się zaczęło. To nagranie to hit

Jaki będzie wynik meczu Lech Poznań – Pogoń Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzego potrzebują truskawki na wiosnę? Zrób jedną rzecz, latem owoce policzysz w kilogramach
Następny artykułKarty na 7 kwietnia. Wróżka Diana stawia tarota wszystkim znakom zodiaku