Dla jednych żywe muzeum polskiego, ale nie tylko, designu. Dla innych okazja, by kupić wyjątkowe, kolekcjonerskie przedmioty, które pamiętają z dziecięcych lat lub z opowieści babci. Dziś parking przy Urzędzie Miasta znów zapełnił się wystawcami i kupującymi. A to wszystko za sprawą dziewiątego już Targu Staroci.
Ryk silników
Tym razem wydarzenie organizowane przez Miejski Ośrodek Kultury i Urząd Miasta, połączono z „Wystawą samochodów PRL”, którą przygotowali pasjonat Rafał Król i jego przyjaciele. Miłośnicy pojazdów z poprzedniej epoko na pewno nie byli zawiedzeni. Obok fiata 125 w różnych malowaniach, można było także zobaczyć poloneza Borewicza, ładę samarę, nysę, syrenkę. Nie zabrakło też motocykli, w tym tych rodem ze Świdnika, jak WSK Bąk i Kobuz czy innego polskiego klasyka – rometa.
Duch dawnych dni
Jak przystało na świdnicki Targ Staroci, nie brakowało okazji, by kupić coś do domu. Porcelana, płyty winylowe z największymi polskimi i zagranicznymi artystami, zabawki, obrazy, zegary, radia, krzesła, stoły, designerskie lampy, biżuteria, książki, monety, drzewka szczęścia, obrusy, ubrania, przypinki i odznaczenia – to zaledwie garść przedmiotów, które miały dziś szansę znaleźć nowego właściciela.
Kolejny Targ Staroci już za miesiąc. Tym razem fascynacji historii zaklętej w przedmiotach spotkają się 11 czerwca, również na terenie przy Urzędzie Miasta.
Artykuł przeczytano 42 razy
Last modified: 14 maja, 2022
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS