A A+ A++

Podpisano umowę na dostawy ropy Rosnieftu na Białoruś

03.04.2020r. 08:16


Agencja PRIME informuje o podpisaniu umowy na dostawy ropy rosyjskiego Rosnieftu na Białoruś z premią w wysokości pięciu dolarów za tonę. Prezydent Białorusi nadal deklaruje dywersyfikację, którą mogłaby wesprzeć Polska – czytamy w BiznesAlert.pl.


Firma poinformowała dziennikarzy, że zgodziła się na tę premię i wznowi dostawy. Interfax podaje, że Transnieft odpowiadający za przesył ropy w Rosji otrzymał już nominacje przepustowości na potrzeby eksportu Rosnieftu na Białoruś.

Rosnieft nie dostarczał ropy rafineriom białoruskim od Nowego Roku ze względu na fiasko rozmów o przedłużeniu umowy z 2020 roku. Białorusini sprowadzali ropę od prywatnych producentów Grupy Safmar oligarchy Michaiła Guceriewa, prowadząc w międzyczasie rozmowy z Rosnieftem i Tatnieftem. Punktem spornym była wspomniana premia wpływająca na cenę dostaw, wynosząca pierwotnie 12 dolarów. Firmy rosyjskie miały zdaniem ministerstwa energetyki Rosji zgodzić się na obniżkę do 5 dolarów, ale nie zrobił tego dotychczas Rosnieft. Informacje PRIME i Interfax sugerują przełom w tej sprawie.

Transnieft podał, że wszystkie firmy rosyjskie zaaplikowały o przepustowość ropociągów mającą umożliwić dostawę miliona ton ropy w kwietniu. Nie doszło jeszcze do zdefiniowania szlaku dostaw, wśród których prominentny to Ropociąg Przyjaźń ciągnący się z Rosji przez Białoruś do Polski i Unii Europejskiej.

Prezydent Aleksandr Łukaszenka przekonuje, że to Białoruś zdecyduje ile ropy weźmie od poszczególnych firm. Rozmawiał o tym z prezydentem Władimirem Putinem. – Teraz my określimy które firmy dostarczą nam ropę – zadeklarował w telewizji cytowany przez Belarus Today. – Dlaczego to sprzedawcy mają decydować? My płacimy pieniądze, więc my będziemy organizować sprzedaż – dodał.

Porozumienie z Rosnieftem ma znaczenie dla rozmów z Polakami o ewentualnych dostawach rewersowych Przyjaźnią z polskiego naftoportu. Białorusini deklarują chęć dywersyfikacji źródeł dostaw. Cena ropy rosyjskiej zostanie urynkowiona w 2024 roku i chcą sobie zapewnić alternatywę do tego czasu. Łukaszenka powiedział telewizji białoruskiej, że “jest swego rodzaju porozumienie z Rosją”, ale trwają poszukiwania alternatywnych źródeł “z krajów bałtyckich i Morza Bałtyckiego”. Nie sprecyzował czy chodzi mu dostawy przez Kłajpedę czy Gdańsk – czytamy w BiznesAlert.pl.

PRIME/Interfax/Belarus Today , BiznesAlert
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Przemija postać świata” czyli podróż sentymentalna
Następny artykuł“Dom z papieru”. Rozmawiamy z serialowymi Mónicą, Denverem i Arturo