The post Wspólny Świat zaprasza na Bialski Dzień Świadomości Autyzmu – zapowiedź first appeared on Podlasianin.
]]>
Dzień Świadomości Autyzmu możemy obchodzić na wiele sposobów: organizować biegi, marsze, konferencje, pokazy filmów na temat autyzmu, charytatywne aukcje i zbiórki lub świecić na niebiesko. Najważniejsze, aby wszystkie osoby w spektrum autyzmu i ich rodziny czuły się akceptowane i wiedziały, że rozumiemy i znamy ich potrzeby.
– Światowy Dzień Świadomości Autyzmu to święto ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, obchodzone każdego roku w kwietniu. Światowy Dzień Świadomości Autyzmu ma na celu propagowanie wiedzy na temat autyzmu oraz uwrażliwienie społeczeństwa na akceptację różnorodności i odmienności rozwojowej. Osoby ze spektrum autyzmu często spotykają się z dyskryminacją i izolacją. Zatem bardzo ważne jest kształtowanie w społeczeństwie postawy pełnej empatii, zrozumienia i akceptacji. Zrozumienie autyzmu jest kluczem do budowania akceptacji i wsparcia dla osób z tą różnorodnością. Szanując ich indywidualność, tworzymy bardziej przyjazne i akceptujące społeczeństwo. Razem, poprzez edukację, empatię i akceptację, możemy stworzyć środowisko, w którym każdy czuje się akceptowany i doceniany, niezależnie od tego, czy ma autyzm, czy nie – mówi Katarzyna Goździołko, specjalista ds. fundraisingu i kontaktów z mediami we Wspólnym Świecie.
Stowarzyszenie Wspólny Świat w Białej Podlaskiej zaprasza na Bialski Dzień Świadomości Autyzmu – w czwartek 4 kwietnia 2024 r. Oto program:
• O godzinie 10.00 Bialskie Centrum Kultury, Galeria I Piętro Strefa Sztuki przy ulicy Warszawskiej 11 – otwarcie wystawy pt. „Wspólny Świat – na co dzień z autyzmem”. Jest to wystawa zdjęć autorstwa Kamila Kowalczyka, który w szczególny sposób, a zarazem naturalny i bezpośredni, uwidacznia w swoich zdjęciach codzienność „Wspólnego Świata”, przede wszystkim podopiecznych Stowarzyszenia.
Druga część wystawy dostępna będzie również w Urzędzie Miasta Biała Podlaska przy ul. Marsz. J. Piłsudskiego 3. Wystawy będzie można zobaczyć do 5 maja br., wstęp bezpłatny.
• O godzinie 16.30 w parku Radziwiłłowskim – „Blue Run”, czyli Niebieski Bieg Świadomości Autyzmu.
– Zapraszamy do parku, gdzie razem pokonamy symboliczny dystans dla każdego. Bieg poprowadzi Klub Biegacza Biała Biega, który na tę okoliczność przygotuje pamiątkowe medale i zaprasza do ubrania się na niebiesko. Zachęcamy do udziału w biegu, gdzie każdy będzie zwycięzcą, łącząc się z osobami z autyzmem – zachęca Katarzyna Goździołko. – Razem dla autyzmu! Nie może was tam zabraknąć!
Impreza jest otwarta dla każdego, wstęp bezpłatny.
The post Wspólny Świat zaprasza na Bialski Dzień Świadomości Autyzmu – zapowiedź first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Jak prawidłowo gimnastykować wzrok first appeared on Podlasianin.
]]>
Gimnastyka wzroku może pomóc w poprawie zdolności akomodacji, koordynacji oczu oraz ogólnej sprawności wzrokowej. Mało kto pamięta o tym, że wzrok również należy trenować, zwłaszcza jeżeli dużo czytamy czy pracujemy przed komputerem.
Oto kilka prostych ćwiczeń, które można wykonywać regularnie, aby wzmocnić i zrelaksować oczy:
Ruch oczu w różnych kierunkach
Usiądź wygodnie i skup się na punkcie przed sobą. Następnie poruszaj oczami w górę, w dół, w lewo, w prawo, a następnie w różnych kierunkach na kształtach geometrycznych (np. kwadracie, trójkącie). Powtarzaj te ruchy przez kilka minut.
Ćwiczenia palcowe
Wyciągnij rękę przed siebie, podnieś kciuk i skup wzrok na nim. Następnie powoli przesuwaj kciuk w różnych kierunkach, śledząc go wzrokiem. Możesz powtarzać to ćwiczenie dla każdego palca na rękach.
Masowanie oczu
Delikatnie zamknij oczy i opuść dłonie na zamknięte powieki. Wykonaj delikatne okrężne ruchy palcami na powiekach, masując je przez kilka minut. To ćwiczenie może pomóc złagodzić napięcie mięśni oka i poprawić krążenie krwi.
Skupianie na odległość
Wyjdź na zewnątrz i skup wzrok na obiektach znajdujących się w różnych odległościach (np. drzewa, domy, samochody). Zmieniaj odległość, na którą skupiasz wzrok, i utrzymuj ostrość widzenia przez kilka sekund.
Ćwiczenia z optycznymi kartami do ćwiczeń
– Istnieją specjalne karty do ćwiczeń wzroku, które zawierają różne wzory i obrazy, które pomagają w poprawie zdolności akomodacji i koordynacji oczu. Można wykonywać różne zadania, takie jak śledzenie linii, rozwiązywanie układanek optycznych lub odnajdywanie ukrytych obrazów na kartach – wyjaśnia optometrysta Piotr Toczołowski z Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok
Należy pamiętać, że regularne wykonywanie ćwiczeń może pomóc w utrzymaniu zdrowych i silnych mięśni oczu oraz poprawić ogólną sprawność wzrokową. Jednak przed rozpoczęciem jakiegokolwiek programu ćwiczeń oczu zaleca się skonsultowanie się z okulistą, szczególnie jeśli ma się jakiekolwiek problemy ze wzrokiem.
The post Jak prawidłowo gimnastykować wzrok first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Kącik książkowy: Twarda babka na tropie tajemniczej organizacji first appeared on Podlasianin.
]]>
Czy można sam moment zejścia z tego świata skomercjalizować? Na taki pomysł wpada pewien duchowny, który pod kuratelą Watykanu zakłada zagadkową firmę o nazwie „Pomocna dłoń”. Bogaci klienci na finiszu życia za grube pieniądze zaspakajają swoje nawet najskrytsze marzenia. Wszystko wygląda na pozór ładnie i legalnie, ale czy za tym wszystkim nie kryje się jakaś mroczna tajemnica?
Agata, Polka urodzona w Płocku, ale wychowana w Stanach Zjednoczonych Ameryki, to weteranka amerykańskiej armii, kobieta po przejściach, walcząca z zespołem stresu pourazowego. Jest na życiowym zakręcie, kiedy dostaje propozycję pracy w „Pomocnej dłoni”. Przyjmuje ją skuszona zaskakująco wysokim wynagrodzeniem, ale… szybko pożałuje swojej decyzji. Problem tkwi w tym, że bardzo potrzebuje tych pieniędzy, jest to dla niej sprawa życia i śmierci… „Śmierć na bogato” to mroczny thriller o bardzo zaskakującym zakończeniu.
Powieść jest inspirowana prawdziwą historią emerytowanej sierżant amerykańskiej armii Margaret Wilson, którą autor poznał w Hiszpanii. Ta kobieta przez wiele lat brała udział w wielu bojowych misjach na Bliskim Wschodzie. Po opuszczeniu armii, Margaret była zmuszona ułożyć sobie życie od nowa, a to, jak się okazało, nie było takie proste.
– Szanowne Czytelniczki, Szanowni Czytelnicy, minęły dwa tygodnie od premiery „Śmierci na bogato” i przyszedł czas na pewne podsumowanie. Powieść zebrała mnóstwo świetnych recenzji, a to oznacza, że moja praca nie poszła na marne. W przyszłym roku ukaże się kolejna książka z Agatą, którą, jak widzę, Państwo bardzo polubili. Myślę, że i ona dostarczy Państwu mnóstwo pozytywnych wrażeń – skomentował Jacek Ostrowski niedługo po premierze.
Opinie o książce:
Kabaretka_30 (portal Lubimyczytać.pl): Tajemniczy duchowny po wielu żmudnych poszukiwaniach nareszcie odnajduje Agatę, kobietę po traumatycznych przeżyciach z misji w Syrii i Afganistanie. Twierdzi, że kobieta jest jego córką i oferuje jej pracę o dość kontrowersyjnym charakterze: ma dołączyć do zespołu „Pomocnej dłoni”, zajmującej się przeniesieniem nieuleczalnie chorego do wybranego świata dzięki wirtualnej rzeczywistości. Początkowo Agata nie zamierza brać w tym udziału, jednak skuszona wysokimi zarobkami podejmuje decyzje, które wciągną ją w wir nielegalnych i niebezpiecznych interesów.
O autorze:
Czytaj dwa fragmenty:
I
„Pakulski usiadł na kanapie, a Kingsley rozsiadł się w fotelu naprzeciwko. Obrzyn wciąż trzymał w pogotowiu, teraz położył go sobie na kolanach.
– Powiadasz, że jesteś biskupem? Biskupa jeszcze nie zabiłem, mułłę owszem. Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
Pakulski poczuł pot spływający mu z czoła. Chyba źle to zaplanował, trzeba było wziąć ze sobą karabinierów. Komendant na pewno by mu nie odmówił pomocy, miał do spłacenia dług wdzięczności jeszcze sprzed wielu lat. Ochrzcił mu wnuczkę, choć jej rodzice nie mieli ślubu kościelnego.
– Kogo szukasz, bo nie wiem, czy dobrze usłyszałem?
– Agaty Reck.
Major parsknął niepohamowanym śmiechem.
– A czego możesz chcieć od niej? Raczej nie sądzę, żeby gustowała w duchownych, a już na pewno nie leży krzyżem w kościele. A może chcesz ją przekonać, żeby została zakonnicą?
– Czyli jednak pan ją zna?
– Może znam, a może nie znam. Wyciągnij przed siebie ręce i pokaż dłonie.
Duchowny zbladł. Zaskakujące polecenie. Chyba nie połamie mu palców? Słyszał o różnych metodach przesłuchań, między innymi o wyrywaniu paznokci czy miażdżeniu kości. Wiedział, że nie jest wytrzymały na ból, jak tamten go zacznie męczyć, to przyzna się nawet do ukrzyżowania Chrystusa. Strachliwie wyciągnął je przed siebie. Czuł, jak mu drżą, i za wszelką cenę chciał to ukryć. Kingsley z niesmakiem pokręcił głową.
– Gładkie niczym dupa niemowlaka. Nie rozumiem, czemu katolicy żywią was, nierobów. Nie mają na co pieniędzy wydawać? Dobra, mów szybko, czego chcesz od Agaty, tylko nie kręć. Jak wyczuję, że kłamiesz, to odstrzelę ci najpierw fiuta, a później łeb i wrzucę twe marne szczątki do morza.
– Nie jestem sam. Czekają na mnie na przystani.
– No to co, amunicji na nich też mi wystarczy. Gadaj szybko, bo jak mówiłem, niecierpliwy ze mnie gość. Kiedyś zastrzeliłem arabskiego sklepikarza, bo za wolno podawał mi papierosy.
– To sprawa prywatna – wydukał Pakulski.
Major z marsową miną przeładował flintę.
– Zła odpowiedź – mruknął pod nosem.
– Chodzi o jej ojca! – krzyknął Pakulski.”
II
zdjęcia FB Jacek Ostrowski
źródło: Skarpawarszawska.pl
Książkę kupicie w księgarni inbook.pl
The post Kącik książkowy: Twarda babka na tropie tajemniczej organizacji first appeared on Podlasianin.
]]>
The post 115,5 mln zł wydano na inwestycje w szpitalu w Białej Podlaskiej first appeared on Podlasianin.
]]>
Podczas konferencji zostały przedstawione najważniejsze przedsięwzięcia realizowane na przestrzeni ostatnich lat. Kluczowym projektem jest niewątpliwie powstanie Bialskiej Onkologii (oddanej w 2021 roku), która stała się symbolem nowoczesności i jakości usług szpitala. W Bialskiej Onkologii powstały oddziały chemioterapii dziennej, onkologii klinicznej, hematologii, pracownie endoskopowe, poradnie, pracownie radiologiczne. Wartość tego przedsięwzięcia to ponad 63,5 mln zł.
– Dla nas, dla Zarządu Województwa i dla radnych Sejmiku Województwa Lubelskiego, najważniejszą rzeczą jest ochrona zdrowia. Przez te pięć lat wydaliśmy prawie miliard złotych na poprawę infrastruktury służby ochrony zdrowia i na doposażenie sprzętowe. Pan dyrektor razem z przewodniczącym Rady Społecznej prowadzą ten szpital w sposób odpowiedni, adekwatny do możliwości, wyznaczają nowe cele – zaznaczał marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski.
W latach 2019-2021 szpital realizował projekt współpracy transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina, dotyczący poprawy bezpieczeństwa epidemiologicznego na polsko-białoruskim obszarze przygranicznym. W ramach projektu utworzono Pracownię Genetyczną i Laboratorium Mikrobiologiczne, rozbudowano pocztę pneumatyczną w szpitalu, zakupiono sprzęt do elastografii wątroby. Inwestycja pochłonęła około 2 mln zł.
W latach 2020-2022, gdy w kraju panowała pandemia covid-19, w związku z przeciwdziałaniem pandemii szpital zrealizował inwestycje na kwotę blisko 17 mln zł, w tym 8,5 mln zł trafiło do szpitala bezpośrednio z budżetu województwa lubelskiego w ramach projektu wojewódzkiego, którego liderem został właśnie szpital w Białej Podlaskiej.
Ubiegły rok był czasem istotnych inwestycji sięgających 6,25 mln zł, w tym zakup aparatury medycznej, m.in. mikroskopu i videomikroskopu dla nowo powstałego oddziału neurochirurgicznego, nowego videobronchoskopu i EBUS, a także sprzętu do biopsji fuzyjnej prostaty, sprzętu okulistycznego oraz sprzętu do zabiegów laryngologicznych. Również w 2023 roku szpital rozpoczął działania zmierzające do rozbudowy Domowego Szpitala, czyli wybudowania dodatkowego pawilonu opieki długoterminowej. Źródłem finansowania tego przedsięwzięcia, o wartości 7,6 mln zł, okazał się program Polski Ład. Wkład w realizację inwestycji w kwocie 1,14 mln zł pochodził z budżetu województwa. Kolejną inwestycją zrealizowaną w roku 2023 była modernizacja oddziałów ortopedycznego oraz ginekologicznego. Pieniądze z Funduszu Medycznego przekazało Ministerstwo Zdrowia, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wartość tego projektu to blisko 8 mln zł.
Bieżący 2024 rok szpital rozpoczął od zakupienia aparatury radiologicznej. Pracownia Tomografii Komputerowej otrzymała nowoczesny, 64-rzędowy tomograf komputerowy, a szpitalny oddział ratunkowy wzbogacił się o obszar diagnostyki radiologicznej, wyposażony w nowoczesny aparat rentgenowski oraz tomograf komputerowy. Oba urządzenia zostały zakupione z dotacji województwa lubelskiego, a ich wartość opiewa na 4 mln zł.
The post 115,5 mln zł wydano na inwestycje w szpitalu w Białej Podlaskiej first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Historie kryminalne: Tłukł jej głową o podłogę first appeared on Podlasianin.
]]>
Choć był listopadowy wieczór, mężczyzna nie miał na sobie kurtki, a tylko cienki sweter. Wbiegł do sklepu w Woli Dubowskiej i ochrypłym głosem poprosił o butelkę wódki. Trzęsły mu się ręce, gdy odliczał należność. Chyba się bał, że mu nie wystarczy pieniędzy. Z pomocą ekspedientki udało się wysupłać potrzebną sumę. Schował flaszkę do kieszeni, po czym wyszedł bez słowa, wsiadł na rower i odjechał wiejską drogą.
Dojechał do najbliższego zakrętu. W kępie zarośli jednym haustem opróżnił połowę ćwiartki. Wypity w szybkim tempie alkohol nie pozwolił mu jednak zapomnieć. Ba – wszystko stało się jeszcze bardziej wyraziste. Nie chciał widzieć tych scen. Zamykał oczy, ale koszmarne obrazy nie znikały.
Wybite okno
Aniela W. skończyła 82 lata. Mieszkała samotnie w niedużym drewnianym domu na skraju Woli Dubowskiej w gminie Łomazy. Domostwo od najbliższych zabudowań dzieliło kilkaset metrów. Utrzymywała się ze skromnej rolniczej emerytury. Żyła bardzo biednie, sporo wydawała na lekarstwa.
Dawno temu owdowiała, syn też już zmarł, a córka wyjechała za ocean i nie odwiedzała matki. Poza kartkami na Boże Narodzenie, przestała też do niej pisać. Żadnej innej rodziny pani Aniela nie miała, na stare lata przyszło jej więc radzić sobie samej.
Wychodziła jeszcze z domu do sklepu, do kościoła i na cmentarz. Nie chciała, żeby uważano ją za całkiem zniedołężniałą, ale ostatnio coraz bardziej dawały jej się we znaki różne dolegliwości podeszłego wieku. Odmawiały posłuszeństwa nerki i serce, z trudem się poruszała. Na szczęście miała życzliwych sąsiadów, którzy w miarę możliwości starali się jej pomagać. Przynosili zakupy, wyręczali w pracach gospodarskich (choć tych było z każdym rokiem coraz mniej, bo staruszka sprzedała pole i nie trzymała w obejściu żadnych zwierząt), czy choćby tylko odwiedzali ją, żeby dowiedzieć się, czy wszystko u niej w porządku.
Anielę W. najczęściej odwiedzała Krystyna W., urzędniczka w gminie Łomazy. Ilekroć miała czas, zaglądała do staruszki, która przyjaźniła się z jej nieżyjącą matką. I tak też było rankiem 7 listopada 1998 r. Ponieważ następnego dnia wypadała niedziela, chciała zapytać, czy zrobić Anieli W. większe zakupy. Kilkakrotnie pukała do drzwi jej mieszkania, ale tamta nie otwierała. Może śpi, może gdzieś wyszła, albo po prostu nie słyszy? Staruszka lubiła przesiadywać w kuchni, więc Krystyna K. podeszła do okna kuchennego, żeby w nie lekko zastukać. I zobaczyła wybitą szybę.
Już mnie nie bij…
Ogarnęło ją niedobre przeczucie. Nacisnęła klamkę. Okazało się, że drzwi mieszkania nie były zamknięte na zamek. Krystyna W. zaniepokoiła się jeszcze bardziej. Starsza pani, wychodząc z domu, nigdy nie zapominała o przekręceniu klucza. Gdy siedziała w domu także zamykała się na zasuwę.
– Pani Anielu, to ja, Krysia! – zawołała wchodząc do środka. Staruszki nie było w kuchni. Otworzyła drzwi do pokoju i krzyknęła ze zgrozy. Aniela W. leżała na podłodze przy łóżku. Była w koszuli nocnej. Miała zmasakrowaną głowę. W pierwszej chwili Krystyna K. była przekonana, że staruszka nie żyje. Zobaczyła jednak, że jej pierś unosi się w słabym oddechu. Gdy pochyliła się nad nią, Aniela W. słabym głosem jęknęła: – Już mnie więcej nie bij…
Krystyna K. wybiegła z mieszkania i pognała w kierunku większego skupiska domów. Krzyczała, że był napad na Anielę W. Któryś z mieszkańców wsi zadzwonił po karetkę pogotowia i policję.
Stan zdrowia staruszki był krytyczny. Jeszcze przed przyjazdem pogotowia straciła przytomność. Lekarz stwierdził u niej liczne rany na całym ciele, powstałe w wyniku dotkliwego pobicia. Przewieziono ją na sygnale do szpitala w Białej Podlaskiej. Najgorzej przedstawiały się obrażenia głowy. Aniela miała pękniętą podstawę czaszki i doznała poważnych uszkodzeń mózgu. Były także ślady gwałtu.
Gapowaty sprawca
Policja stwierdziła w mieszkaniu Anieli W. ślady plądrowania wszystkich pomieszczeń. Sprawca powyciągał z szaf skromną garderobę staruszki. Otworzył wszystkie szuflady, zaglądał do kredensu w kuchni, a nawet do spiżarni. Na podłodze w całym mieszkaniu poniewierały się najrozmaitsze przedmioty, które napastnik wyrzucił, szukając zapewne pieniędzy i biżuterii.
Na pewno nie był to ktoś, kto zna się na takiej „robocie”. Mimo że zrobił w domu bałagan, przeoczył obrączkę ślubną, którą Aniela W. miała na palcu. W ferworze plądrowania mieszkania być może nie przyszło mu do głowy, że staruszka, mając jedyny złoty przedmiot, nie chowa go, bo nigdy się z nim nie rozstaje. O tym, że był dyletantem w bandyckim fachu, świadczył także wybór ofiary. 82-letnia kobieta żyła na granicy ubóstwa, nie miała żadnych oszczędności. Po opłaceniu rachunków za prąd, wykupieniu leków, zostawało jej tylko tyle, by mogła jakoś przeżyć do następnej emerytury. Niewykluczone, że sprawcy chodziło właśnie o emeryturę, tylko że było na nią za wcześnie. Listonosz przynosił staruszce pieniądze między 10 a 15 dniem miesiąca.
Z całą pewnością w tym przypadku skórka nie opłaciła się za wyprawkę. Rozczarowanie z powodu nędznego łupu (bo cóż można było stąd zabrać?) mogło wywołać u bandyty wściekłość i dlatego zmasakrował staruszkę. Czemu jednak ją zgwałcił? Kto zdrowy na umyśle czuje pociąg seksualny do ponad osiemdziesięcioletniej schorowanej kobiety? To były pytania wymagające najpilniejszych odpowiedzi.
Ustalono, że do napadu doszło poprzedniego dnia wieczorem lub w nocy. Ponieważ Aniela W. miała na sobie koszulę nocną, a łóżko było nie zaścielone, wywnioskowano, że sprawca zaskoczył ją, gdy spała. Dostał się do mieszkania, wybijając okno w kuchni, a wyszedł drzwiami, których za sobą nie zamknął na klucz. Na ścieżce prowadzącej do domostwa policja zabezpieczyła podwójny, biegnący w przeciwnych kierunkach ślad kół roweru. Najprawdopodobniej był to środek transportu sprawcy.
Już siedział za gwałt
W związku ze śledztwem zatrzymano kilkunastu okolicznych lumpów, notowanych za rozboje i włamania, a także paru dewiantów, którzy w przeszłości odbywali kary więzienia za przestępstwa seksualne. Szczególną uwagę policji zwrócił 29-letni Cezary G. z Woli Dubowskiej. Mężczyzna miał na koncie kilka odsiadek, m.in. za gwałt.
Ustalono, że w dniu napadu przyjechał rowerem do sklepu spożywczego w Woli Dubowskiej po alkohol. Ekspedientka zapamiętała, że był dość lekko ubrany jak na listopad. W mieszkaniu Anieli W. pozostawił odciski palców. Na tej podstawie prokurator z czystym sumieniem postawiłby mu zarzuty, jednak policja chciała mieć pełną jasność, że to on był sprawcą.
W czasie przesłuchania próbował na różne sposoby wysondować, czy ofiara żyje (Aniela W. wciąż leżała w szpitalu w beznadziejnym stanie). Oczywiście policja nie wierzyła, że ciekawość Cezarego G. wynikała z troski o staruszkę (jak usilnie ich zapewniał), lecz była spowodowana obawą o własną skórę. Jeśli kobieta by przeżyła, mogłaby go obciążyć. W przeciwnym razie nie byłoby bezpośredniego dowodu. Postanowiono zastosować podstęp.
Do pokoju przesłuchań wszedł funkcjonariusz i powiedział do kolegi – tak żeby Cezary G. słyszał – że Aniela W. właśnie odzyskała przytomność i wkrótce będzie można ją przesłuchać. W reakcji na te słowa mężczyzna pobladł jak papier, uczynił odruchowy gest, jakby chciał zerwać się z krzesła i uciec.
– No co z tobą? Taka dobra wiadomość, a ty się nie cieszysz? – zwrócili się do niego policjanci. Cezary G. pękł i przyznał się do napadu i gwałtu. Decyzją sądu trafił do aresztu. Miesiąc później Aniela W. zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń, więc kwalifikację czynu podejrzanego zmieniono z usiłowania zabójstwa na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Nie wiem, jak do tego doszło…
W trakcie postępowania przygotowawczego Cezary G. szczegółowo opisał okoliczności zbrodni. Nie miał na wódkę. Nikt nie chciał mu pożyczyć pieniędzy. Postanowił więc zdobyć je w inny sposób, bo – jak powiedział – napić się musiał. Męczył go kac po poprzedniej popijawie. Jedynym lekarstwem, jakie znał na przepicie, był klin. Przyszło mu do głowy, żeby napaść na Anielę W., która mieszkała sama na uboczu wsi. No i była po osiemdziesiątce. Podczas przesłuchania wyjaśniał, że nie planował zabójstwa ani też gwałtu.
– Sam nie wiem, jak mogło do tego dojść. Przyznaję się, to ja zrobiłem, ale tak jakby ktoś inny we mnie był. Te obrazy ciągle mnie prześladują… – wyjaśniał.
Wieczorem wsiadł na rower i podjechał pod obejście staruszki. W mieszkaniu nie paliło się światło. Zastanawiał się, czy zapukać do drzwi. Zrezygnował, Aniela W. na pewno by mu nie otworzyła. Zresztą mogła już pójść spać i nie usłyszałaby stukania.
Chwycił kamień i cisnął nim w okno. Szyba rozbiła się z głośnym brzękiem. Zanim staruszka zorientowała się, co zaszło i podbiegła do okna, on był już w środku. Gdy go zobaczyła, wystraszyła się. Chciała krzyknąć, ale dłonią zatkał jej usta. – Cicho bądź, bo zabiję – powiedział. – Dawaj pieniądze, ale szybko, bo nie mam czasu!
Pokręciła głową. Nie mogła mówić, bo ciągle zakrywał jej usta. Na migi pokazała, że nie ma pieniędzy. To go zdenerwowało. Liczył, że kobieta wystraszy się go i zaraz odda mu wszystko, co ma. Ona jednak nie zamierzała nic mu dawać.
Rozwścieczony rzucił się na nią z pięściami. Bił ją po twarzy, a gdy się przewróciła, z całych sił uderzał jej głową o deski podłogi. Mocno krwawiła, jęczała, prosiła, żeby przestał. Ale do Cezarego G. niewiele docierało. W pewnym momencie podniecił się. Przestał bić Anielę W., zaczął ją natomiast gwałcić. Zrobił to kilkakrotnie. Potem znowu tłukł jej głową o podłogę. Przestał, gdy się zmęczył. Splądrował mieszkanie, ale nie znalazł nic wartościowego. Zabrał portmonetkę staruszki, w której były drobne pieniądze.
Jadąc kupić wódkę, zorientował się, że na jego kurtce jest krew Anieli W. Nie mógł pokazać się w niej w sklepie. Ukrył ją w krzakach, a potem zabrał do domu i spalił w piecu.
Nie potrafili wychować syna
Miał fatalną opinię w miejscu zamieszkania. Pijak, bandzior, próżniak – tak mówią o nim sąsiedzi. Gdy się napił, lepiej było mu schodzić z drogi, bo gotów był pobić z byle powodu, na przykład za złe – w jego odczuciu – spojrzenie, lub w ogóle bez powodu.
Był kawalerem. Utrzymywali go rodzice, posiadający w Woli Dubowskiej kawałek pola. – Szkoda ich, porządni ludzie, no ale nie potrafili wychować syna – powiedział jeden z sąsiadów.
Cezaremu G. groziło dożywocie za gwałt i morderstwo dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Okręgowy w Lublinie wziął jednak pod uwagę opinię psychiatryczną dotyczącą mężczyzny. Wynikało z niej, że oskarżony w czasie popełnionej zbrodni miał znacznie ograniczoną poczytalność. I że jest człowiekiem z trwałym defektem psychicznym. Cezary G. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności.
The post Historie kryminalne: Tłukł jej głową o podłogę first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Chciał ominąć kolejkę – odpowie za posłużenie się podrobionym dokumentem first appeared on Podlasianin.
]]>
– Stale monitorujemy sytuację w rejonie przygranicznym, dbając o bezpieczeństwo oraz płynność ruchu na drogach krajowych. Kontrolujemy również drogi lokalne, którymi kierowcy tirów próbują omijać utworzoną kolejkę. Sprawdzamy wpływające do nas informacje, dotyczące nieuczciwych praktyk kierowców, które mają na celu ominięcie kolejki i szybsze dotarcie do przejścia granicznego – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Kierowcy, którzy zdecydują się na takie zachowanie, łamiąc obowiązujące przepisy, muszą liczyć się z kontrolami i konsekwencjami prawnymi.
Przekonał się o tym 47-letni kierowca ciężarówki, który w czwartek 21 marca przed południem podjechał ciężarowym DAF-em do funkcjonariuszy stojących na jednym z tzw. buforów. Oświadczył, że nie będzie stał w kolejce, ponieważ jedzie do jednej z firm na terenie gminy Terespol. Po czym pokazał mundurowym potwierdzający to list przewozowy.
– Mężczyzna okazywał ten dokument kolejnym patrolom stojącym na trasie jego przejazdu. Jednak policjanci bialskiej drogówki zweryfikowali informacje kierowcy. Pracownik firmy, który widniał na dokumencie, zaprzeczył, by był on przez nich wystawiony, a samochód nie był zgłoszony i uprawniony do wjazdu na teren tej firmy – wyjaśnia rzeczniczka.
W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że wskazane przez białoruskiego kierowcę dokumenty są podrobione, samochód trafił na parking strzeżony, a na miejsce wezwana została grupa dochodzeniowo-śledcza. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli gotówkę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze zapowiadają kolejne kontrole, by takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.
The post Chciał ominąć kolejkę – odpowie za posłużenie się podrobionym dokumentem first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Cyberrewolucja tworzy problemy wymagające szybkiego rozwiązania first appeared on Podlasianin.
]]>
Eksperci uczestniczący w panelu „Cyberrewolucja – dokąd zmierza świat”, który odbył się drugiego dnia 9. Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach, zwrócili uwagę, że wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, która otwiera nowe możliwości rozwoju, przed ludzkością stanęły także nowe wyzwania, związane m.in. z bezpieczeństwem, zmianami na rynku pracy, podatnością na zjawisko FOMO (skrót od ang. fear of missing out – oznacza strach przed tym, co nas omija) czy oddziaływaniem fake newsów.
Zdaniem prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcy prezydenta RP, Unia Europejska powinna o wiele głębiej i szybciej wdrażać odpowiednie regulacje, bo „rewolucja cyfrowa, obok korzyści, przynosi mnóstwo zagrożeń i złych efektów”.
– Przez ostatnie tysiące lat obserwowaliśmy stały postęp rozwoju umysłu ludzkiego. Rewolucja cyfrowa to obróciła, wytworzyła już mierzalne efekty degradacji intelektualnej, fizjologicznej i moralnej. Wystarczy porozmawiać z nauczycielami wuefu w szkołach. Od iluś lat tabele rekordów szkoły zatrzymały się – zauważył prof. Zybertowicz.
Jego zdaniem drugą ofiarą rewolucji cyfrowej jest utrata zdolności do autonomii moralnej. – Przeciążenie informacyjne, wymuszanie stadnego potępiania lub stadnego entuzjazmu wobec celebrytów powoduje, że ludzie w warunkach wymuszonej aktywności, ciągłego przeskakiwania między bodźcami informacyjnymi, tracą zdolność i umiejętność samodzielnej refleksji moralnej – wskazywał doradca prezydenta.
Według eksperta, problemem jest też degradacja moralna, która polega na tym, że skraca się czas pogłębionej uwagi. – Całe pokolenie traci zdolność do tzw. pracy głębokiej – dodał.
Według prof. Zybertowicza, kiedy spotkają się krzywa zdolności systemów AI (sztucznej inteligencji), która stale rośnie, z krzywą zdolności intelektualnych ludzkości, która maleje – to jesteśmy „ugotowani”.
Bartosz Szymański, przewodniczący Koła Naukowego Bezpieczeństwa Narodowego WAT, zwrócił z kolei uwagę, że prawo coraz bardziej nie nadąża za rozwojem cyfrowym. Dlatego jego zdaniem potrzebne są kampanie uświadamiające zagrożenia w internecie, modyfikacje programów nauczania w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz szkolenia w firmach w tym zakresie.
Szymański ocenił, że rozwój AI ma wielki potencjał, ale przy okazji rodzi wiele zagrożeń, jak dezinformacja, fake newsy czy brak rzetelności w generowanych treściach.
Z kolei Martyna Łuszczek, ekspertka AI, zwróciła uwagę, że w Polsce najbardziej rozpowszechniona jest generatywna sztuczna inteligencja, czyli modele, które wytwarzają średniej jakości dane.
Odnosząc się do dalszego rozwoju sztucznej inteligencji, Martyna Łuszczek oceniła, że AI wpłynie na rozwój wielu firm, prowadząc do ich transformacji. Według niej zmieni się funkcjonowanie całych działów przedsiębiorstw. – Już teraz widzimy, że część pracowników traci swoje stanowiska, są to m.in. programiści czy osoby pracujące na słuchawkach – wskazywała ekspertka.
Zwróciła przy tym uwagę na pewne ryzyka związane ze spadkiem umiejętności rozwijania inteligencji przez człowieka. – Już teraz badania na neuronach lustrzanych człowieka, które wprost uczyły nas empatii wobec drugiego człowieka, pokazują, że w momencie, kiedy wykorzystujemy AI, nasze neurony lustrzane są wyłączone – tłumaczyła Łuszczek.
Dlatego jej zdaniem kompetencją przyszłości będzie kreatywność. – Jeżeli człowiek jest kreatywny, to sobie poradzi i żadna sztuczna inteligencja mu nie zagrozi – dodała.
Michał Góra, prezes Alfavox Software, wskazał z kolei, że sztuczna inteligencja już z powodzeniem wspiera działalność wielu instytucji, jak samorządy czy Krajowa Administracja Skarbowa. – AI odciąża pracowników w urzędach i firmach z zadań, które są powtarzalne. Udziela informacji podatkowych, urbanistycznych i komunalnych. Do urzędników trafiają natomiast zadania bardziej ambitne i złożone, tam gdzie trzeba się zastanowić – tłumaczył Góra.
W jego opinii rozwój sztucznej inteligencji to trend, którego już nie zatrzymamy. Dlatego, jak podkreślił, potrzebne są regulacje i specjaliści, którzy będą w stanie okiełznać AI.
Grzegorz Malinowski, dyrektor Łukasiewicz ITECH, odnosząc się do rozwoju technologii blockchain ocenił, że największy entuzjazm w tym zakresie już minął. – Nie zdziwiłbym się, gdyby do pewnego stopnia faza zachwytu AI, która jest widoczna zwłaszcza na giełdach amerykańskich, została przebita za jakiś czas – powiedział Malinowski.
Problem z rozwojem sztucznej inteligencji porównał do przejścia przez ciemny pokój. – Gdy idziemy po ciemku, to staramy się iść powoli. Problem, jaki ludzkość ma ze sztuczną inteligencją, jest taki, że my nie idziemy przez ten pokój, tylko szybko biegniemy, nie wiedząc, gdzie nas to zaprowadzi – dodał Malinowski.
Według niego jednym z niebezpieczeństw rozwoju AI jest przełamanie bariery języka między człowiekiem i maszyną. – Znajdziemy się w takim momencie, że nie będziemy w stanie odróżnić, czy rozmawiamy i współdziałamy z człowiekiem, czy z maszyną. Nie jesteśmy sobie teraz w stanie wyobrazić konsekwencji takiej sytuacji – ostrzegł Malinowski.
9. Europejski Kongres Samorządów w Mikołajkach (4-5 marca br.) to największe i najważniejsze w Polsce spotkanie liderów samorządów, przedstawicieli elit regionalnych, biznesu, członków administracji państwowej oraz organizacji pozarządowych i mediów. Tegoroczne wydarzenie odbyło się pod hasłem „Przyszłość idei decentralizacji w zmieniającym się świecie”.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
The post Cyberrewolucja tworzy problemy wymagające szybkiego rozwiązania first appeared on Podlasianin.
]]>
The post Wycinanie konkurentów, czyli kampania nabiera rozpędu first appeared on Podlasianin.
]]>
To od wewnątrz. Na zewnątrz, od strony ulicy, spotykają się z obojętnością bądź aplauzem, albo z duszącą grdykę dezaprobatą. Bo ulicami chodzą bezideowcy oraz zażarci protagoniści i antagoniści kandydatów, czy może bardziej stojących za nimi podmiotów politycznych.
Są też płoty nieskalane ideą, gdzie nie da się przyporządkować sympatii politycznych ich właścicieli. Może to wynikać z obojętności, albo z bojaźni o zaszufladkowanie. Przecież warto mieć jakiś margines bezpieczeństwa w dyskusji o przekonaniach.
Są też płoty koedukacyjne, gdzie obok siebie goszczą banery ostrych przeciwników. Tak jest w przypadku niektórych firm. Właściciele nie chcą być przypisani do którejś ze stron, bo to może szkodzić biznesom. Chociaż chleb wydaje się apolityczny.
Są też banerowi wojownicy. Tuszą, że wycięcie jakiejś twarzy, doda poparcia ich opcji. Właśnie zostało zniszczonych 10 plakatów dwóch znanych samorządowców w Białej Podlaskiej. Ktoś wyciął środki poprzez eliptyczne ruchy ostrym narzędziem. Do tej pory był kandydat, a została kandydacka pustka. Możliwości są dwie. Mógł to być zwykły chuligański wybryk. Jednak wycięcie tych samych twarzy na kilku różnych ulicach zdaje się przesądzać, że było to działanie metodycznie polityczne. Oho, idziemy do zwycięstwa, depcząc przeciwnika.
A co zostanie wycinającemu, kiedy wycięci zdobędą mandaty?
Jerzy Ryszard Dzik
Ponieważ sprawa jest niemiła, zatarliśmy pozostałe części banerów, umożliwiające zidentyfikowanie postaci.
The post Wycinanie konkurentów, czyli kampania nabiera rozpędu first appeared on Podlasianin.
]]>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS