Po wylądowaniu na pokładzie rozegrał się horror. Przerażona stewardesa zaczęła “trząść się i płakać”

Do zdarzenia doszło 13 stycznia 2024 roku, jednak rozprawa odbyła się dopiero teraz. Tego dnia pasażerowie wsiedli na pokład opóźnionego samolotu linii Jet2, którym udali się w podróż z tureckiej Antalyi do Manchesteru. Choć lot przebiegł bez większych zakłóceń, to szokujące sceny rozegrały się po wylądowaniu na lotnisku w Wielkiej Brytanii.  

Pasażerka siała spustoszenie w samolocie

Jak donosi internetowe wydanie lokalnej gazety “Manchester Evening News”, sprawczynią zamieszania na pokładzie była 40-letnia mama – Lauren Beaumont-Capps. Według relacji załogi pokładowej w trakcie lotu nadużywała ona alkoholu i widocznie nie mogła doczekać się opuszczenia samolotu. 

Po wylądowaniu kobieta zaczęła zachowywać się agresywnie i wulgarnie w stosunku do załogi pokładowej. Żądała przy tym, by wypuszczono ją jako pierwszą, przed innymi pasażerami. Dwie stewardesy, Olivia Cammell i Terri Grumbridge, próbowały ją uspokoić i prosiły, by przestała przeklinać. Ta jednak wciąż rzucała wiązankami, a na miejsce wezwano policję. 

Beaumont-Capps groziła, że jej ojciec jest funkcjonariuszem i ruszyła w kierunku Olivii Cammell. Ta zaczęła się “trząść i płakać” w obawie o swoje bezpieczeństwo. Stewardesa wyznała, że w ciągu ośmioletniej kariery nigdy nie spotkała się z taką sytuacją, a incydent wzbudził w niej strach przed lataniem.

Niesforna pasażerka stanęła przed sądem

Kobieta trafiła w ręce policji i została zatrzymana pod zarzutem zakłócania porządku publicznego i pijaństwa na pokładzie samolotu. Za powyższe czyny groziła jej kara nawet do dwóch lat więzienia. 

Gdyby takie zachowanie miało miejsce podczas lotu lub nawet kołowania, bez wahania nałożyłabym karę pozbawienia wolności ze względu na zagrożenie, jakie stwarzałabyś dla innych

– mówiła sędzia.

Ostatecznie oskarżona otrzymała 12-miesięczny nadzór opieki społecznej oraz została zobowiązana do wzięcia udziału w zajęciach resocjalizacyjnych. Dodatkowo musi zachować abstynencję i pokryć koszty sądowe w wysokości 425 funtów (około 2,1 tys. zł). 

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ