A A+ A++

Dożyliśmy czasów, w których cena 10 tys. zł za kartę graficzną powoli przestaje wywoływać oburzenie. Mało tego, tego typu układy są popularne. Po co ktoś kupuje takie GPU?

Źródło: Nvidia

Wygląda na to, że my, gracze zaczynamy oswajać się z myślą, że taniej już było. W czasach największego kryzysu karty graficzne często kosztowały dwa, a nawet trzy razy więcej niż „powinny”. Dziś jest już niby lepiej, bo na GeForce RTX 3080 nie trzeba wydawać 7 000 zł, jak jeszcze rok temu, tylko około 4 000 zł. Nie zmienia to faktu, że wciąż jest to więcej niż sugerowana wycena. A przecież układ ma na karku już ponad dwa lata. Aktualnie można też kupić pierwszą kartę z nowej serii RTX 4000. Najbardziej niepokoi fakt, że nie trzeba było długiego czasu, aby zapomnieć, a co gorsza pogodzić się, z tym, że na GPU z każdego segmentu wydajnościowego trzeba wydać wielokrotność tego, co jeszcze cztery lata temu. Wielu użytkowników pokazuje jednak, że stać ich nawet i na kartę za 10 tys. zł. Do czego takie osoby wykorzystują topowy sprzęt?

Kupowanie kart graficznych po zawyżonych cenach to strzał we własne kolano. Producenci i sklepy dostają jasny sygnał, że mogą doić graczy praktycznie bez granic. Ba, przyglądając się obecnej sytuacji, mogą oni zadawać sobie pytanie: dlaczego zaczęliśmy tak późno? Niemniej tematem dzisiejszego artykułu nie jest ocena, a tym bardziej krytyka tego, co ktoś robi ze swoimi pieniędzmi i jak to wpływa na cały rynek.

10 000 zł – za tyle można było jeszcze niedawno mieć w miarę sensowny, używany samochód. Źródło: własne - Po co komu karta graficzna za 10 tysięcy złotych? - dokument - 2022-11-21

10 000 zł – za tyle można było jeszcze niedawno mieć w miarę sensowny, używany samochód. Źródło: własne

Obecnie za 10 tys. zł, a w rzeczywistości kilku stówek więcej, można kupić najwydajniejszy układ graficzny przeznaczony do domowych komputerów, czyli GeForce RTX 4090. Tak o tym modelu będziemy pisać prawdopodobnie jeszcze przez długi czas – do premiery RTX 4090 Ti lub, gdy nie jest on planowany, do debiutu RTX 5090 czy jak tam będzie nazywać się następca w kolejnej generacji kart Nvidia. AMD w tej chwili nie ma czym postraszyć „zielonych”, do czego zresztą samo się przyznało.

Karty graficzne, w tym te za 10 000 zł kupisz tutaj

Dlaczego ktoś kupuje kartę za 10 000 zł, czyli dziś przede wszystkim NVIDIA GeForce RTX 4090? Odpowiedź nie jest oczywista. Powody mogą być różne. Zdecydowałem się wyszczególnić trzy podstawowe. Zapewne, którymś z nich lub więcej niż jednym kieruje się zdecydowana większość nabywców. Motywacje do tego, żeby wydać taką kupę kasy na GPU, znajdziecie na kolejnych stronach.

Nvidia stworzyła potwora. Niesamowita wydajność została jednak okupiona ogromnym apetytem na energię. Źródło: Nvidia - Po co komu karta graficzna za 10 tysięcy złotych? - dokument - 2022-11-21

Nvidia stworzyła potwora. Niesamowita wydajność została jednak okupiona ogromnym apetytem na energię. Źródło: Nvidia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBayer rusza z kampanią #ThankYouScience. Inicjatywę wspiera znany influencer: Doktor z TikToka
Następny artykułPrawo.pl: rzecznik finansowy chce mniejszych kar dla kierowców, którzy pomyłkowo nie przedłużyli polisy OC