A A+ A++

Trzeci mecz siatkarzy PGE Skry z Grupą Azoty ZAKSA zdecyduje, która z tych drużyn wystąpi w finale. – Stoimy przed ogromną szansą – przyznał prezes klubu z Bełchatowa Konrad Piechocki przed niedzielnym spotkaniem w Kędzierzynie-Koźlu.

Półfinałowe starcia marzących od odzyskaniu prymatu w kraju bełchatowian z najlepszą ekipą ostatnich lat potwierdziły opinie siatkarskich ekspertów twierdzących, że konfrontacja PGE Skry z ZAKSĄ to przedwczesny finał. W rywalizacji tej pary nie brakuje bowiem emocji i po dwóch rozegranych meczach sprawa awansu pozostaje otwarta.

W pierwszym spotkaniu pewnie we własnej hali triumfowali kędzierzynianie, którzy zwyciężyli 3:0. Za to w stojącym na jeszcze wyższym poziomie rewanżu w Bełchatowie górą byli gospodarze, którzy po wygranej 3:1 wyrównali stan rywalizacji (1-1).

To oznacza, że o tym, który z tych zespołów dołączy do Jastrzębskiego Węgla w finale zdecyduje trzeci niedzielny pojedynek tej pary w Kędzierzynie-Koźlu.

Przed decydującym meczem prezes bełchatowskiego klubu przyznał, że faza półfinałów jest zawsze trudnym do zrobienia krokiem w drodze po mistrzostwo kraju.

– Ktoś z tej konfrontacji wyjdzie wygrany. Wierzę, że będzie to PGE Skra, choć trzeba twardo stąpać po ziemi i podchodzić do tego z pokorą. Patrząc z przekroju sezonu i tego, jak grała w nim ZAKSA nie jesteśmy faworytem. Ale dziś to nic nie znaczy, został jeden mecz, w którym może się wszystko zdarzyć – podkreślił Piechocki.

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie!

Sprawdź!

Szef PGE Skry ocenił, że po gorszym okresie w zasadniczej części sezonu, teraz dyspozycja jego siatkarzy rośnie, o czym świadczy wyeliminowanie w ćwierćfinale Asseco Resovii Rzeszów oraz pierwszy w obecnych rozgrywkach triumf nad ZAKSĄ.

– Od jakiegoś czas jesteśmy w dobrej dyspozycji i gramy naprawdę dobrą siatkówkę. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w niedzielę. Zwycięstwo w Bełchatowie dało nam tyle, że znów możemy jechać do Kędzierzyna i zagrać o finał, ale w całej rywalizacji jeszcze nic nie wygraliśmy. Stoimy przed ogromną szansą wejścia do finału i głęboko wierzę … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPieniądze z RFIL na remont ośrodka zdrowia w Kijach
Następny artykułMęczarnie Bayernu w meczu z Unionem