Premier Mateusz Morawiecki i prezes partii Jarosław Kaczyński podczas wspólnej konferencji prasowej przekazali, że w czasach rządu Platformy Obywatelskiej i PSL doszło do wyraźnego zacieśniania więzi z Rosją Władimira Putina.
– Spotkaliśmy się dzisiaj, by przedstawić projekt ustawy, zamysł dotyczący powołania komisji, która zbadałaby politykę energetyczną prowadzoną przez rząd polski w latach 2007-2022. Ta sprawa stała się przedmiotem kontrowersji i dobrze by było, gdyby wszystkie sprawy z tym związane, wszystkie problemy zostały wyjaśnione – powiedział prezes PiS. Podkreślił, że tymi działaniami zajmie się tym inny organ niż komisja śledcza. Jak zapewnił, do takiej komisji nie jest potrzebna ustawa. – Chodzi o coś, co będzie przypominać tę komisję, która zajmowała się reprywatyzacją w Warszawie – doprecyzował Kaczyński.
Publicysta “Do Rzeczy” Rafał A. Ziemkiewicz zauważył, co mogłaby zrobić w tej sytuacji Platforma Obywatelska. Jak zwrócił uwagę, jest jednak problem – “PO to partia kolaborancka wobec Brukseli i Berlina”.
Czarzasty stawia sprawę jasno
O kwestię komisji został zapytany na antenie Polsat News jeden z liderów Lewicy.
– Lewica nie zagłosuje za powołaniem komisji weryfikacyjnej. Dlatego że to świństwo polityczne i machloje polityczne, a nie poważna rozmowa – powiedział Włodzimierz Czarzasty.
Wicemarszałek Sejmu dodał, że “Lewica razem z PO złożyła wniosek o komisję śledczą, ten wniosek leży”. – On miał wyjaśnić wszystko to, co PiS chciał, żeby zostało wyjaśnione. PiS oczywiście się przestraszył i postanowił zrobić nową komisję, w której, po pierwsze, będzie sprawdzał tylko określone lata, a po drugie wniosek o komisję już jest jest – wyjaśnił Czarzasty.
Czytaj też:
Komisja śledcza ws. energetyki? Kaleta: Tusk i Pawlak powinni zostać przepytani
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS