A A+ A++

Międzynarodowa Federacja Samochodowa w marcu otworzyła nowy proces przetargowy na dostawy ogumienia, do którego oprócz Pirelli niespodziewanie stanęło także japońskie Bridgestone.

Nowa umowa dotyczy nie tylko dostaw opon dla Formuły 1 ale również mistrzostw F2 i F3.

Pierwszy etap wyłaniania dostawcy ogumienia w FIA związany z techniczną stroną ogumienia obie firmy zaliczyły bez większych problemów. Ostateczna decyzja należała jednak do władz F1, które określały komercyjną stronę umowy.

Wedle nieoficjalnych doniesień Bridgestone mocno zależało na tym, aby przejąć kontrakt i złożyło lukratywną ofertę Formule 1, ale Stefano Domenicali i Liberty Media zdecydowali się pozostać przy sprawdzonym producencie.

Wybór dostawcy opon został zatwierdzony podczas posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych.

“Jesteśmy zaszczyceni, że możemy kontynuować naszą obecność w Formule 1 i innych powiązanych z nią mistrzostwach” mówił prezes Pirelli, Marco Tronchetti Provera. “Pirelli było, gdy rodziła się Formuła 1 w 1950 roku, a z nowym kontraktem nasza firma będzie obecna w nowoczesnej Formule 1 przez blisko dwie dekady.”

“Dzięki impulsowi ze strony Liberty Media i wsparciu FIA sport ten przeżywa niezwykły okres wzrostu, zarówno pod względem liczby widzów, jak i globalnej ekspansji, zwiększając liczbę fanów także wśród młodszych pokoleń. Innowacje i technologia są wpisane w DNA Pirelli, a Formuła 1 to najlepsze laboratorium na świeżym powietrzu, w którym nie tylko testuje się nowe rozwiązania techniczne, ale także przyspiesza się nowe badania, rozwój i procesy produkcyjne w produkcji opon.”

“Chciałbym także podziękować wszystkim w Pirelli za ich pełne pasji zaangażowanie i jakość pracy na przestrzeni lat, która będzie kontynuowana, gdy będziemy wspólnie rozszerzać tę współpracę. Równie silne jest nasze zaangażowanie w zrównoważony rozwój, czego dowodem jest certyfikat FSC, który od przyszłego roku zostanie wprowadzony do naszych opon do F1. Bycie w czołówce szczytów sportów motorowych co najmniej do 2027 roku dodaje naszej firmie kolejny ważny wymiar wartości.”

Mimo iż w komunikacie prasowym nic nie wspomniano o tym, że jest to ostatni kontrakt włoskiego producenta w tej erze, wiele wskazuje na to, że Pirelli nie będzie starało się go przedłużać, dochodząc do wniosku, że marketingowo i wizerunkowo nie może już wiele więcej wycisnąć ze współpracy z najbardziej prestiżową serią wyścigową na świecie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDofinansowanie dla stadionu Górnika Zabrze. 45 mln zł na budowę czwartej trybuny!
Następny artykułErasmus+ w nowej perspektywie finansowej. Dyskusja na Uniwersytecie Zielonogórskim