Rowerzyści spożywają alkohol, wsiadają na dwa kółka i jadą… A gdy na drodze napatoczą się policjanci, koszt rowerowej przejażdżki rośnie. Rowery trafiają do sąsiedzkiego depozytu, a rowerzystom przychodzi wracać pieszo z mandatem na 500 złotych.
W Kapałowie, po południu, policjanci zatrzymali jadącego rowerem 50 -latka. Z daleka widać było, że trzeźwy nie jest, bo bujał się na rowerze jak clown w cyrku. Dlatego funkcjonariusze postanowili do skontrolować. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że w organizmie ma 1,12 promila alkoholu.
Kolejnego nietrzeźwego rowerzystę zatrzymali na ul. Kieleckiej w Nieświniu. Tu 47 -latek bardzo męczył się z rowerem. Ale jakoś jechał. Policjanci sprawdzili ileo promili miał w organizmie, bo pachniał dość intensywnie. Wyszło, że 1,36 promila. Rowery obu kolarzy trafiły na podwórka znajomych, a panowie zostali ukarani mandatami po 500 złotych – mówiła nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie. MAK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS