A A+ A++

Do zderzenia auta z pociągiem, który jechał z czeskiego Bohumina do Katowic, doszło na przejeździe kolejowym w Mikołowie. Nie ma tam rogatek, ale jest sygnalizacja świetlna, która była sprawna.

39-letnia kobieta wjechała na tory, choć miała czerwone światło. Jej auto zostało kompletnie zniszczone, ale jej samej nic się nie stało. Nie ucierpieli także pasażerowie ani obsługa pociągu.

Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała w organizmie ponad promil alkoholu. Dodatkowo, jak się okazało, 39-latka nie miała w ogóle prawa jazdy, a obowiązkowe ubezpieczenie tego samochodu nie było opłacone.

Ponieważ jednak nikt nie ucierpiał to zdarzenie zostało uznane jedynie za… kolizję drogową. Z kolei kobieta, która do niej doprowadziła, stanie przed sądem tylko za to, że… kierowała samochodem, choć nie ma do tego uprawnień i była przy tym pijana.

Zobacz również:

Morderstwo 13-letniej Patrycji. Prokuratura potwierdza: dziewczyna była w ciąży

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Hej! Ho!” – zobaczcie ten film
Następny artykułOrange Polska poszerzył zasięg swojej sieci 5G o Trójmiasto