A A+ A++

Jastrzębski Węgiel nie wypuścił szansy na awans z rąk. Wciąż aktualni mistrzowie Polski pokonali PGE Skrę Bełchatów w trzech setach i zagrają w o złoty medal. Zespołowi Slobodana Kovaca pozostanie rywalizacja o brąz.

Dominika Pawlik

Dominika Pawlik


WP SportoweFakty
/ Monika Pliś
/ Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

W pierwszym spotkaniu Jastrzębski Węgiel wywalczył cenne zwycięstwo w trzech setach, zbliżając się tym samym do awansu do finału Plusligi. Na tym etapie rozgrywek rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Tym samym PGE Skra musiała we wtorkowy wieczór odprawić rywali, żeby pozostać w grze.

Początek spotkania był obiecujący dla gospodarzy. Tempo od razu było bardzo szybkie, a obie ekipy wymieniały się solidnymi ciosami. Od stanu 9:9 cztery kolejne punkty zdobyli jastrzębianie. Duży udział w zbudowaniu ten przewagi miał Benjamin Toniutti, który stał wówczas w polu zagrywki.

Bełchatowianie nie potrafili odgryźć się zagrywką, słabsi byli też w bloku. Aleksandar Atanasijević robił co mógł na prawym skrzydle, mimo że przeciwnicy świetnie się ustawiali na siatce. Jastrzębski Węgiel pewnie wygrał premierową odsłonę do 18.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!
Po zmianie stron rywalizacja nieco się wyrównała. PGE Skra poprawiła się na tyle, by nie oddawać już tak łatwo jastrzębianom punktów. Świetnie dysponowany Tomasz Fornal był jednak bezlitosny dla kolegów po drugiej stronie siatki. Tak dużej przewagi jego drużynie nie udało się wypracować, jak w pierwszej partii. Pierwsze skrzypce grali i tak cały czas goście.

Zrobiło się gorąco, ekipa Slobodana Kovaca zdawała się w końcu złapać wiatr w żagle, ale pierwszej okazji na skończenie seta nie zmarnował Fornal. Jastrzębski Węgiel podwyższył prowadzenie na 2:0.

Wydawało się, że bełchatowianie zdołają jeszcze powalczyć. Scenariusz był jednak podobny do tego, który kibice na trybunach i przed telewizorami, oglądali już w pierwszej odsłonie. Znak do budowania przewagi swoim potężnym atakiem dał Jan Hadrava, a później cały zespół gości poszedł już za ciosem. Gospodarze już się nie podnieśli.

Tym samym Jastrzębski Węgiel zagra o złoto, a PGE Skrze pozostanie rywalizacja o brązowy medal. Przeciwników wyłonić będzie musiało decydujące starcie półfinałowe między Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie.

PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 22:25, 19:25)

Skra: Kłos, Kooy, Ebadipour, Łomacz, Atanasijević, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Sawicki, Schulz

JW: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gładyr, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti

Czytaj też:
Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Kolejny tie-break w rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze

Czy PGE Skra zdobędzie w tym sezonie medal?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBez straty seta! Jastrzębski Węgiel ograł PGE Skrę i zameldował się w finale PlusLigi
Następny artykułWybierz słodki prezent na Dzień Matki – poznaj zestawy prezentowe dla Mamy prosto od Wawel