A A+ A++

Zmiana przepisów o ustalaniu wynagrodzenia zasadniczego dla medyków spowodowała poczucie nierówności zwłaszcza między pielęgniarkami, które składają do sądów pracy pozwy o odszkodowanie za dyskryminację płacową.

Dyrektorzy szpitali nadal nie mogą się uporać z realizacją obowiązku podwyższenia wynagrodzenia dla pracowników medycznych i niemedycznych. A do tego zobowiązała ich ustawa o sposobie ustalania wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Najtrudniej idzie wdrożenie w praktykę noweli tych przepisów, jakie obowiązują od lipca 2022. Bo sama ustawa weszła w życie jeszcze rok wcześniej. 

Po noweli lipcowej sytuacja skomplikowała się na tyle, zwłaszcza wśród pielęgniarek, że różnica między zarobkami jednej a drugiej na tym samym oddziale wynosi ok. 2 tys. zł. Wszystkiemu winne współczynniki korygujące określone w ustawie. Odnoszą się one do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia ogłaszanego przez GUS. Zgodnie z tym pielęgniarka z tytułem magistra, rozpoczynająca pracę tuż nawet po studiach i specjalizacją, otrzymuje 1,02 tej kwoty, czyli jakieś 7,2 tys. zł podstawy.  

2 tyś. zł różnicy w pensji

Nowe przepisy podwyższyły średnio o 30 proc. pensje medyków, a także uprawniły pracowników niemedycznych do większych wynagrodzeń. Zaś  do pracownicy ze średnim wykształceniem  odnosi się współczynnik 0,94 przeciętnego wynagrodzenia i daje jej to kwotę ok. 5,2 tys. zł zasadniczej comiesięcznej pensji. 

W szpitalach pracuje szereg pielęgniarek ze średnim wykształceniem, ale za to z bogatym doświadczeniem, nawet 30- letnim. Ich koleżanka, która przychodzi do placówki medycznej tuż po studiach, na starcie dostaje o prawie 2 tys. zł więcej. Pielęgniarki czują się więc dyskryminowane i w Małopolsce już niektóre złożyły pozwy do sądów pracy.

-Określenie wynagrodzeń w ochronie zdrowia było potrzebne, ale te przepisy w praktyce narobiły wiele złego. Nie może być takich różnic między pielęgniarskimi płacami. Inna sprawa jest taka, że w niektórych szpitalach dyrektorzy nadal nie wypłacają jakichkolwiek podwyżek. Co więcej w Szpitalu św. Łukasza w Tarnowie pielęgniarkom są obecnie wręczane wypowiedzenia umów o pracę- wskazuje Agata Kaczmarczyk, przewodnicząca rejonu małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Polityka Zdrowotna próbowała się skontaktować z dyrekcją tarnowskiego szpitala, ale telefony milczą a mail z prośbą o ustosunkowanie się do informacji o zwolnieniach kadry, pozostał bez odpowiedzi. 

Brak pieniędzy

Niemniej jednak, dyrektorzy szpitali tłumaczą, że nie ma mają pieniędzy na podwyżki.

-Nie jesteśmy w stanie wykonać tych przepisów w wielu szpitalach. W regionie śląskim na razie porozumieliśmy się z pielęgniarkami. Wielu zarządzającym placówkami nie wystarcza jednak pieniędzy na podwyżkę wynagrodzeń z tego co przekazuje NFZ.  Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonała nowych wycen świadczeń medycznych w ubiegłym roku, NFZ broni się, że płaci   więcej  za wykonane usługi i z tego powinno nam wystarczyć środków  na zapewnienie wyższych pensji, ale tak się nie dzieje- wskazuje Władysław Perchaluk,  prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.

Tymczasem kodeks pracy w art. 18 (3a), przewiduje, że pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek.

-W mojej ocenie grupą która ma największe problemy w wyegzekwowaniu należnego świadczenia w związku nowelizacją  przepisów o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia są pielęgniarki. Po upływie pół roku od wejścia przepisów czują się one poszkodowane i planują składać pozwy przeciwko pracodawcom”

Kolejne podwyżki

W połowie tego roku atmosfera może być jeszcze bardziej napięta. Ustawa o wynagrodzeniu zasadniczym przewiduje mechanizm waloryzacyjny. Związki zawodowe wywalczyły go sobie. W art. 3a wspomnianej regulacji jest bowiem zapisane, że corocznie na dzień 1 lipca podmiot leczniczy podwyższa wynagrodzenie zasadnicze pracownika wykonującego zawód medyczny oraz pracownika działalności podstawowej mnożąc współczynnik korygujący o kwotę przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym ustalenie, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. 

Podwyżki wynagrodzeń w zdrowiu. Ile będą zarabiali pracownicy ochrony zdrowia w 2023 r.?

Nierówności w wynagrodzeniu będą zatem rosły. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień, który Iga Świątek zapamięta na długo. “Czułam się jak w filmie”
Następny artykułChlebna. Palił się pustostan po kółku rolniczym