Świetny restart Ekstraklasy w wykonaniu Piasta sprawił, że oczy wielu kibiców znowu zwrócone są na Gliwice. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika nie ma zamiaru rezygnować z pogoni za liderującą w tabeli Legią Warszawa. Martin Konczkowki wyjaśnia, co w sobotę powaliło na kolana Wisłę Kraków.
Z Wisłą Kraków gliwiczanie wygrali po efektownej grze aż 4-0.
– Zasłużone zwycięstwo z naszej strony. Od początku spotkania podeszliśmy do wszystkiego jak po swoje, narzucając nasz styl. Do tego w defensywie graliśmy bardzo konsekwentnie, nie dawaliśmy rywalowi możliwości rozegrania się. Bardzo dobre spotkanie z naszej strony – ocenia sobotnią wygraną z krakowianami Martin Konczkowski.
Gliwiczanie bezwzględnie wykorzystali błędy “Białej Gwiazdy”, prowadząc po 11 minutach już dwoma bramkami.
– Wisła popełniła kilka błędów, co skrzętnie wykorzystaliśmy. Myślę, że dobrze to o nas świadczy. Wcześniej z naszej strony szwankowała skuteczność, a w sobotę byliśmy skuteczni do bólu. Przed tym meczem była jakaś tam niewiadoma, ale mamy na tyle mocny i pewny swoich umiejętności zespół, że wierzymy w siebie – opowiada prawy obrońca mistrza Polski w rozmowie z klubowymi mediami.
Dla Konczkowskiego mecz z Wisłą, z powodu kontuzji odniesionej w sierpniowym meczu z ŁKS-em Łódź i kilkumiesięcznej pauzy, był spotkaniem numer 13 w bieżącyc … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS