Który to już raz piszę o Marku Hłasce, nie bez powodu przecież, bo właśnie ukazało się kolejne wydanie jego „Pięknych dwudziestoletnich”, którą to książkę prawie pół wieku temu czytałem niczym Listy Apostolskie, a dziś myślę sobie, że legenda pisarza zdecydowanie przyćmiła wszystko, co stworzył, z „Pięknymi dwudziestoletnimi” włącznie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS