A A+ A++
fot. Trefl Gdańsk

Paweł Halaba po dwóch sezonach spędzonych za granicą wrócił do PlusLigi i jego transfer do Trefla Gdańsk okazał się bardzo trafiony. 24-latek ma za sobą bardzo dobry sezon i  nie jest żadnym zaskoczeniem fakt, że interesują się nim inne kluby, między innymi PGE Skra Bełchatów.

Paweł Halaba przyznał, że decyzja o wyjeździe za granicę była bardzo dobrym krokiem w karierze. – Podjąłem decyzję, by wyjechać za granicę, bo chciałem grać, a nie być trzecim, czy czwartym przyjmującym. Uważam, że to była najlepsza decyzja w mojej karierze. Po dwóch sezonach spędzonych w klubach zagranicznych poczułem, że jestem już gotowy na granie w PlusLidze i mogę wrócić na nasze podwórko – powiedział Halaba. Wybór padł na Trefla Gdańsk. – Bardzo chciałem przyjść do Gdańska ze względu na trenera. Rozmawiałem z Michałem Winiarskim przed sezonem, on wiedział, co jeszcze powinienem poprawić i nad czym muszę pracować. Dlatego ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę – przyznał przyjmujący.


Zainteresowanie Pawłem Halabą, jeżeli chodzi o inne kluby jest, ale na pytanie o transfer młody zawodnik odpowiada wymijająco. – Rozmowy transferowe cały czas trwają. Gdy już będę wiedział, czy zostaję, czy odchodzę, poinformuję o tym. Na razie jestem w trakcie negocjacji – zaznaczył.

Przyjmujący Trefla potrafi błyszczeć nie tylko na parkiecie. Jest również częścią duetu „Hubcio/Halabcio”, który tworzy wraz ze środkowym PGE Skry Bełchatów Norbertem Huberem. Obaj siatkarze w minionym sezonie reprezentacyjnym wielokrotnie robili show w mediach społecznościowych, wcielając się w rolę reporterów. Niewykluczone, że wkrótce obaj razem zagrają w reprezentacji Polski.  – To by było duże wyróżnienie. Na pewno chciałbym tam z Norbertem pojechać, to by był dla mnie kolejny krok do przodu – mówi Halaba. Czy obaj wkrótce zagrają  w jednym klubie? – Wydaje mi się, że Paweł wie, jak klub powinien wybrać. Zapraszam go do Bełchatowa, jeśli ma taką ofertę – powiedział środkowy PGE Skry Bełchatów.

Dla Norberta Hubera, który ma już za sobą debiut w reprezentacji Vitala Heynena, przesunięcie igrzysk olimpijskich o rok jest dobrą wiadomością. Ma on przed sobą kolejny rok na zdobywanie doświadczenia i na pewno zwiększy to jego szansę na wyjazd. – Jeżeli będę zdrowy, będę w stanie walczyć z najlepszymi w kraju, to do ostatniego momentu będę próbował pokazać się z jak najlepszej strony i mam nadzieję, że przekonam trenera do tego, aby mnie wybrał. Na razie jednak skupiam się na tym, co jest teraz. Mimo, iż jest ciężko, to  staram się podtrzymywać formę – przyznaje. Huber z bardzo dobrej strony pokazał się w barwach PGE Skry. – Co do klubu, to zobaczymy, jak PGE Skra Bełchatów będzie chciała załatać dziurę po Kubie Kochanowskim. Ja potrzebowałem takiego sezonu w klubie, gdzie musiałem walczyć o swoje, pokazywać się z dobrej strony na treningu, by potem móc zagrać w meczu.  Będąc w Radomiu, wiedziałem, że nawet mimo słabszego treningu będę grał, przy całym szacunku oczywiście dla zawodników, z którymi tam występowałem.

Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi w sezonie 2020/2021

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec akcji gaśniczej w Sitkówce-Nowiny, ale strażacy wciąż pracują
Następny artykułParki, lasy, plaże ponownie dostępne [ Koronawirus ]