A A+ A++

W pierwszym odruchu chcę zadzwonić do Tracy, lecz przecież znajduje się pięć godzin jazdy ode mnie, na wyspie; poza tym nie chcę jej napędzić strachu. Zamiast do żony dzwonię więc do swojej asystentki Niny, która łapie taksówkę i już jest w drodze. Co dziwne, na myśl przychodzi mi Jimmy Cagney. Raz przysłał mi liścik w pierwszy dzień na planie nowego filmu. “Bądź punktualny, miej wykute na blachę kwestie i nie obijaj się o meble”. Tego ranka byłem gotów na czas, nauczyłem się na pamięć dwu stron dialogu, ale jeśli chodzi o trzeci punkt, dałem plamę, i to na całego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwukrotny mistrz podejrzany o groźby wobec byłej partnerki
Następny artykuł„Tylko emocje przeżyte osobiście mają moc”. Podsumowanie majowego spotkania Klubu Literackiego „Brzeg”