A A+ A++

Niedawno pisaliśmy o tym, że w PKP rozdawano za darmo papieskie kremówki. Okazało się, że słodki wyrób tak naprawdę nie pochodził z Wadowic, a z cukierni w Warszawie.

Fot. Shutterstock

„Zadzwonił do nas kupiec z Warsa i zapytał, czy jesteśmy w stanie wyprodukować do soboty, 1 kwietnia określoną liczbę kremówek. To była dynamiczna akcja. Odpowiedziałem, że nie ma rzeczy niemożliwych, choć to przecież ostatni taki moment przed Wielkanocą. Za chwilę ruszamy ze szczytem świątecznej produkcji. Przyjęliśmy zamówienie na kremówki. Wysłaliśmy produkt na próbę, przetestowali, smakował. Ustalili formę pakowania i zamknęliśmy temat. Nie ma tu żadnej sensacji” – powiedział właściciel cukiernii w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Dodał, że traktował to zamówienie jak każde inne i prosi, by nie mieszać jego cukierni Ii w dyskusję jaka teraz się toczy wokół Jana Pawła II.

Obsługa WARS-u w pociągach PKP Intercity częstowała pasażerów darmowymi papieskimi kremówkami. Oczywiście miało to związek ze śmiercią papieża Jana Pawła II, której rocznica przypada na 2 kwietnia.

„Chcemy poprzez jeden z pamiętnych motywów wizyt papieża w ojczyźnie zachęcić państwa do wspomnienia o wielkim Polaku. Obsługa częstuje dziś pasażerów papieskimi kremówkami” — podaje Business Insider cytując komunikat z głośników, jaki nadaje PKP w pociągach.

Ten motyw padł podczas jednej z wizyt Jana Pawła II do ojczyzny. — A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki — powiedział z uśmiechem na ustach Ojciec Święty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВорог обстріляв прикордоння чотирьох районів Харківщини, поранена літня жінка
Następny artykułKiermasz ze smakiem