Dzisiaj, 26 września (11:47)
Urzędnicy chcą zburzyć dom pana Krzysztofa tylko dlatego, że znaleźli w archiwach komunistyczną decyzję o rozbiórce sprzed blisko 60 lat. Więcej w programie “Państwo w Państwie” o 19:30 w telewizji Polsat.
W domu na warszawskim Wilanowie od lat mieszka rodzina Drzewieckich. Budynek pod koniec lat 50. własnymi rękami wybudował dziadek pana Krzysztofa, dzisiejszego właściciela. W 2017 roku pan Krzysztof chciał rozbudować budynek – dobudować piętro i położyć nowy dach. Wystąpił więc do urzędu o pozwolenie na roboty budowlane. Zamiast niego dostał informację, że ma dwa tygodnie na zburzenie swojego domu.
– Z tym domem wiążę się masa wspomnień, cała historia naszej rodziny. Moje wesele było w tym domu, tutaj przynosiłam swoje dzieci po porodzie ze szpitala. I teraz nagle, bez żadnego powodu, to wszystko ma zostać zniszczone, zrównane z ziemią? – mówi Janina Rerich, matka pana Krzysztofa.
Okazało się, że podczas gromadzenia dokumentacji urzędnicy znaleźli w archiwach decyzję komunistycznego organu, Dzielnicowej Rady Narodowej, która mówi o nakazie rozbiórki nieruchomości. Dokument datowany był na rok 1963 – od tamtego czasu nikt tej decyzji nie egzekwował. Została ona wydana, bo komunistyczne władze w dalekosiężnych planach zakładały na tych terenach jakieś inwestycje. Ostatecznie nic nigdy tam nie powstało, więc nie wyegzekwowano tej decyzji. Nigdy jednak nie została ona cofnięta.
– W tym kraju ważniejszy od człowieka jest pożółkły fragment papieru, który komuś wypadł z jakiegoś archiwum. Nikt nie patrzy na to kto tu żyje, że ludzie stracą dach nad głową. Rozważania są o tym, czy komuniści mieli prawo wydać taką decyzję, a nie o tym, że dzisiaj jej egzekwowanie jest całkowicie bez sensu – tłumaczy pan Krzysztof.
O decyzji nie wiedziała rodzina, a urzędnicy najwidoczniej również o niej zapomnieli. Przez lata do Drzewieckich nie odzywały się żadne organ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS