A A+ A++


Zobacz wideo

Historią pani Joanny z Krakowa od kilku dni żyje cała Polska. Kobieta źle się poczuła i zadzwoniła do swojej lekarki psychiatrki. Lekarka zawiadomiła policję, że pani Joanna może popełnić samobójstwo. Ujawniła przy tym także informację, że kobieta zażyła tabletkę aborcyjną. Policjanci w szpitalu dokonali brutalnej i intymnej interwencji. Na miejsce przyjechało mnóstwo funkcjonariuszy, którzy mimo protestów obecnego tam lekarza, odebrali pacjentce telefon i laptopa.

Pani Joanna w “Magazynie Radia TOK FM” powtarzała, że nie zamierzała się zabić. A jej zdaniem policji zależało nie na pomocy, a na ustaleniu skąd wzięła tabletkę poronną. – Ja bym tego pomocą nie nazwała. Policja wchodzi do mieszkania, kradnie ci laptop, groźbą przemocy zabiera telefon, rozbiera cię i szykujecie do badania odbytu. Myślenie, że tak wygląda pomoc osobie w kryzysie samobójczym jest głupotą – podkreśliła. – Ale powtarzam, ja nie byłam w kryzysie samobójczym. Po prostu miałam aborcję. A zadzwoniłam do lekarki długo po tej aborcji. Na mój obniżony nastrój złożyło się kilka różnych czynników. Rozmawiałam ze swoją lekarką, bo potrzebowałam jej wsparcia a nie wjazdu policji na chatę – dodała w rozmowie z Anną Piekutowską.

Kobieta nie kryła zaskoczenia w związku z zachowaniem lekarki. – Wciąż nie rozumiem tego, co się wydarzyło. Ja jej przecież wprost powiedziałam, że nie zamierzam popełniać samobójstwa. A ona mnie okłamywała. Mówiła mi, że jest na linii z pogotowiem, podczas gdy była na linii z mężczyzną, który przedstawił się jako policjant – powiedziała pani Joanna. Jak podkreśliła, “wyobrażała sobie, że osoba z tak dużym doświadczeniem w wykonywaniu swojej pracy, ma jednak na tyle wyobraźni, żeby przewidzieć, że policja nie robi ci wjazdu na chatę po to, żeby cię przytulać i pocieszać”.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

“Próbują podważyć moją wiarygodność”

Zachowania policji zdecydowanie bronił w czwartek komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. – Nie godzę sią na ten publiczny lincz na moich ludziach. Oni wykonali obowiązki, do których byli zobowiązani – zapewniał. 

Jak podkreśliła Pani Joanna, “działania policjantów były nielegalne i potwierdza to postanowienie sądu, które zostało już opublikowane”. – Sytuacja jest zupełnie absurdalna, bo ja byłam pacjentką. W żadnym momencie nie byłam oskarżoną – wskazała.

Opowiedziała też jak wyglądało jej przesłuchanie na komendzie w charakterze świadka w sprawie. – Gdy opisywałam policjantce te trudne dla mnie rzeczy, co ci policjanci mi zrobili, ona zmieniała temat. I w trakcie tego wszystkiego powiedziała, że mam piękne włosy, i że ona nawet jak sobie botoks zrobiła, to nie miała takiej ładnej cery jak ja. No halo, czy naprawdę myślicie, że jak powiecie mi, że jestem ładna, to uznam, że nic się nie stało i że wszystko jest OK? – denerwowała się pani Joanna.

Szczególnie zaś zabolało ją ujawnienie przez policję intymnych i prywatnych informacji dotyczących jej życia i historii leczenia. – Oni teraz za wszelką cenę próbują podważyć moją wiarygodność przez zrobienie ze mnie wariatki. Niby tajemnica lekarska, ale opublikowali wystarczająco, żeby tę narrację podtrzymywać i ją karmić. Więc próbuję się podważyć moją wiarygodność, ale ja pytam: Jaką wiarygodność mają antyaborcyjni politycy w mojej sprawie. Jaką wiarygodność ma nominowany przez Andrzeja Dudę inspektor policji? Jaką wiarygodność ma walczący razem z policją Ziobro. To nie ja tu tracę wiarygodność – mówiła łamiącym się głosem gościni TOK FM.

“Martwię się o inne kobiety”

Sprawa Joanny szybko stała się kwestią polityczną, szeroko komentowali ją zarówno politycy obozu władzy, jak i opozycji. Lider PO Donald Tusk zapowiedział na 1 października “Marsz miliona serc”. – Ja nie jestem polityczką. Wiem o marszu Tuska, ale mogę powiedzieć o swoim marszu. Ta cała narracja o trosce. Jeśli się ktoś o mnie troszczy, to chodźcie na ten marsz. Jak Tusk chce, to też niech przyjdzie – powiedziała.

Kobieta dodała, że ten marsz, który organizuje w najbliższy wtorek w Krakowie, to wyraz kobiecej solidarności. – Ja się zwyczajnie martwię teraz o inne kobiety. Bo proszę sobie wyobrazić sytuację, że gdyby ci policjanci nie trafili na mnie, tylko na inną osobę w kryzysie samobójczym. Czy gdyby po tak brutalnej interwencji któraś z kobiet jednak sobie nie poradziła i targnęła się na swoje życie, to też tłumaczono by to procedurami? Czy wtedy też byłoby “Umarła to umarła, takie są procedury”. I my się mamy na to godzić? – pytała retorycznie. 

“Nie czuję wstydu, czuję dumę”

Jak zauważyła Anna Piekutowska postawa Joanny i publiczne ujawnienie swojej historii jest aktem odwagi. W Polsce wciąż bowiem panuje aborcyjna stygma. – Czasem bywa ciężko. Nagonka ze strony policji i polityków jest trudna. Ale przede wszystkim czuję dumę. Nie czuję wstydu, że zrobiłam aborcję, nie wstydzę się swojej seksualności. Domyślam się, że przez to jestem ucieleśnieniem koszmarów skrajnej prawicy i tych policjantów rozpaczliwie teraz wymachujących pałkami z symbolem swojej władzy – mówiła. 

Dodała, że próbuje się ją teraz upokorzyć za pomocą odniesień do jej wyglądu. – Nie przyszłoby przez myśl, że można sięgać po tak niskie środki. Tak działa ta machina, tak działa hejt. Jest zaprojektowany na to, żeby mnie zawstydzić. Ale nie można mnie zawstydzić czymś, czego ja sama się nie wstydzę. Ja jestem z tego dumna. Przecież mogłam ukryć wszystkie konta. Nie zrobiłam tego. Interesuję się sztuką. Sztuka bywa niekiedy prowokacyjna. Czego ja mam się wstydzić? – powiedziała.

Zapytana o to, co zmieniło się w jej życiu przez te klika dni, wskazała zdecydowanie: “W moim światopoglądzie niewiele”. – De facto powtarzam wciąż to samo, bo kto ma decydować o mojej macicy, jeśli nie ja sama. Trochę się czuję zażenowana, mówiąc te rzeczy, bo przecież to tak banalne i oczywiste, że wybór należy do kobiet. Zacznijmy wreszcie zastanawiać nad tym, jak im pomóc w tej decyzji, w jakich warunkach one powinny podejmować taką decyzję – apelowała pani Joanna.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRegionalne koleje dużych prędkości w budowie
Następny artykułPoważne oskarżenia pod adresem Polaków