A A+ A++

Apple stosuje dość uciążliwą dla potencjalnych klientów politykę cenową. Mimo że za komputery z logo nadgryzionego jabłka na obudowie płacimy słono, chcąc doposażyć podstawową konfigurację w pojemniejsze pamięci SSD i RAM, musimy zaakceptować srogie dopłaty. Kwota 1000 zł za dodatkowe 8 GB pamięci operacyjnej wydaje się mocno przesadzona, ale tak właśnie przedstawia się oferta firmy z Cupertino. Okazuje się, że wspomniane komponenty można wymienić własnoręcznie już po zakupie urządzenia. Do tej pory wszystko wskazywało na to, że odłączenie tychże części od układu Apple M1 będzie niemożliwe. Cała sprawa cieszy, natomiast warto wziąć poprawkę na ewentualne ryzyko i skutki jego podjęcia.

Komputery Apple MacBook Air z układem Apple M1 okazują się bardziej podatne na samodzielną wymianę SSD i RAM, niż początkowo sądzono. Czy to oznacza, że nie jesteśmy już zdani na kosztowną rozbudowę na etapie konfigurowania zestawu w momencie zakupu urządzenia?

_TITLE_

Apple Macbook Air, Macbook Pro 13 i Mac Mini z układem ARM M1

Lata temu sprawa była klarowna. Kupując komputer przenośny, mogliśmy oczekiwać możliwości wygodnej, niekiedy samodzielnej, wymiany niektórych komponentów. Najczęściej chodziło o pamięć operacyjną lub przestrzeń na dane. Z czasem jednak producenci zaczęli utrudniać wspomnianą kwestię i nie da się ukryć, że Apple należało do firm, które czyniły to najchętniej. Oczywiście część osób z odpowiednią wiedzą techniczną mogła poradzić sobie z wymianą, natomiast zawsze istniało ryzyko niepowodzenia, najczęściej bardzo wysokie. Po debiucie komputerów Apple MacBook Air i Pro z chipem M1 sugerowano, iż „upgrade” konfiguracji nie będzie w ogóle możliwy.

_TITLE_

Apple MacBook Pro 14 2021 – nowe informacje o tegorocznym laptopie. ARM M1, ekran Mini LED i pełny port HDMI

Dziś wiemy już, że w MacBooku Air i być może także w MacBooku Pro korzystających z układów Apple M1 można dokonać wymiany pamięci RAM oraz SSD. Owszem, jest to ryzykowne, ale przypominam, że wcześnie sądzono, iż proces z góry skazany jest na porażkę. Technicy z Chin wzięli na tapet MacBooka Air 8/256 GB i „podrasowali go” do wersji z 16 GB RAM i 1 TB SSD. Kości są oczywiście lutowane i istnieje ryzyko uszkodzenia komponentów, dlatego też nie zalecam dokonywania ich wymiany własnoręcznie. Warto pamiętać o tym, że podobna ingerencja w sprzęt kłóci się z postanowieniami gwarancji.

_TITLE__TITLE__TITLE_

Źródło: Macrumors

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzysta wydajność to za mało. Potrzeba elastyczności i optymalizacji
Następny artykułPodczas długiego świątecznego weekendu funkcjonariusze odnotowali prawie 2,5 tys. wykrocze