Do naszej redakcji dotarły podziękowania od jednego z pacjentów, który leczył się w Szpitalu Powiatowym w Kętrzynie. Jak pisze autor, pragnie on podzielić się wrażeniami, które wywarł na nim pobyt w kętrzyńskiej lecznicy.
(…) – Telefon odebrała bardzo sympatyczna pani, która powiedziała mi, że nie mogę w tej chwili rozmawiać z panem profesorem, ale przekaże mu numer mojego telefonu. Nie miałem nadziei, że się do mnie odezwie. Wielkie było moje zdziwienie, gdy następnego dnia zadzwonił telefon, podniosłem słuchawkę i usłyszałem znajomy głos pana profesora – relacjonuje pacjent.
Mężczyzna nie kryje podziwu, że po tylu latach lekarz pamiętał jego przypadek i po prostu zapytał, w czym może pomóc. Propozycję przyjazdu do Kętrzyna przyjął z ogromnym zadowoleniem. W naszym szpitalu Witold Niemiec przebywał tydzień. Jak sam przyznaje, choroba, choć ciężka i przewlekła, nie ograniczała mu możliwości trzeźwej oceny sytuacji, w której się znalazł. – Pan profesor zajął się mną bardzo troskliwie. Przede wszystkim z niezwykłą wprost wnikliwością zgłębił historię moich chorób. Następnie zlecił kompleksową diagnostykę całego organizmu i wdrożył stosowne leczenie, przez co szybko wracałem do zdrowia…
Cały artykuł w najnowszym wydaniu Tygodnika Kętrzyńskiego
Fot. Archiwum TK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS