A A+ A++

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdzie przedstawiono mu kuriozalny zarzut udziału w głosowaniach w Sejmie oraz jednej z komisji. Kamiński odmówił udziału w czynnościach i przedstawił prawomocne orzeczenie Sądu Najwyższego stwierdzające, że nadal jest posłem. „Pan Mariusz Kamiński miał odwagę przyjść do prokuratury by usłyszeć zarzuty. Jego prawem jest nieustosunkowanie się do tych zarzutów” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego.

CZYTAJ TAKŻE: Totalny obłęd Koalicji 13 Grudnia! Kamiński po wyjściu z prokuratury: Przedstawiono mi zarzut udziału w głosowaniu

Zgodnie z wezwaniem, Mariusz Kamiński stawił się o godzinie 10.00 w prokuraturze gdzie usłyszał zarzuty „nielegalnego głosowania” w grudniu ubiegłego roku Sejmie. Tymczasem zgodnie z prawomocnym postanowieniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, Mariusz Kamiński w dalszym ciągu jest posłem. SN uchylił bowiem postanowienie marszałka Szymona Hołowni o wygaszeniu mu mandatu poselskiego. Mimo tego postanowienia Mariusz Kamiński stawił się w prokuraturze, podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl prok. Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego.

Pan Mariusz Kamiński miał odwagę przyjść do prokuratury, by usłyszeć zarzuty. Jego prawem jest nieustosunkowanie się do tych zarzutów i niebranie udziału w czynnościach. To jest jego prawo do obrony, z którego skorzystał

— mówi nam prok. Michał Ostrowski i wskazuje na inny negatywny przykład polityka, który unika spotkania z prokuraturą.

Zauważmy, że pan Giertych konsekwentnie unika stawiennictwa w prokuraturze, mimo dziesiątek wezwań. W ten sposób torpeduje prace prokuratury. W przeciwieństwie do pana Kamińskiego, który zachował się jak mężczyzna i wykonał swój obowiązek, bo stawił się w prokuraturze. Usłyszał zarzut i skorzystał z prawa by się do niego nie odnosić

— ocenia zastępca Prokuratora Generalnego w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Pogubiony w zemście Szczerba

Na tę samą godzinę, co w prokuraturze, Kamiński miał stawić się według życzenia szefa komisji śledczej ds. wiz Michała Szczerby z KO na przesłuchanie w Sejmie. Szczerba komisję rozpoczął ale przesłuchanie przesunął na poniedziałek, całą winę zrzucając na Kamińskiego twierdząc, że nie odebrał on wezwania na przesłuchanie, które miało się dobyć dziś.

Nie można mieć żadnych pretensji do Mariusza Kamińskiego, że się nie stawił na komisji. To raczej poseł Michał Szczerba powinien wcześniej postarać się o uzgodnienie terminu przesłuchania. Zwłaszcza, że data wezwania do prokuratury pojawiła się w przestrzeni publicznej kilka dni temu

— komentuje prok. Michał Ostrowski.

CZYTAJ TAKŻE:

— TYLKO U NAS. Wójcik: Kamiński ma immunitet, a prokuratura chce złamać prawo. Szczerba może wpaść na pomysł doprowadzenia posła siłą

— RELACJA. Hucpa na komisji ds. wiz! Szczerba rozpoczął posiedzenie bez Kamińskiego. Oskarżył go o unikanie przyjęcia wezwania na przesłuchanie

koal

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMateusz Bieniek trzeci w historii PlusLigi! Chodzi o zagrywkę
Następny artykułВАКС дозволив конфіскувати активи екс-президента «Мотор Січі» Богуслаєва