A A+ A++

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy starła się z minister edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem. Poszło o Paradę Równości i słowa wypowiedziane na antenie TVP info.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Broniarz atakuje MEiN. Czarnek: Cenzura to jest raczej domena jego kolegów partyjnych z okresu PRL

Minister edukacji i nauki komentował na antenie TVP Info wydarzenia, które miały miejsce w Warszawie podczas Parady Równości.

Polacy wiedzą, kto jest normalny, a kto nie (…) Przecież wszyscy Polacy widzą, co się dzieje na ulicach i na czym polega tolerancja. Przecież to, co tam się działo, nie ma nic wspólnego z tolerancją i z równością, to fetyszyzowanie i wykrzywianie równości i tolerancji

– powiedział Przemysław Czarnek.

Do jego słów odniosła się Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z sejmowej mównicy. Padły mocne słowa pod adresem Przemysława Czarnka.

Składam wniosek formalny o przerwę, zwołanie Konwentu Seniorów i włączenie do porządku obrad informacji ministra edukacji i nauki i wyjaśnień, które należą się wysokiej izbie. Po pierwsze, wyjaśnień, dlaczego po raz kolejny minister edukacji dopuścił się szczucia i obrażania obywateli legalnie realizujących swoje konstytucyjne prawo do zgromadzeń. Dlaczego nazwał osoby uczestniczące w Paradzie Równości, osobami nienormalnymi? Minister edukacji szczuje również na uczniów LGBT+

– stwierdziła posłanka Lewicy.

Odpowiedź ministra

Minister Czarnek zdecydował się odpowiedzieć posłance. Przekonywał, że nie zrozumiała jego wypowiedzi.

Znakomicie, że zebraliśmy wszyscy, wracamy do normalności. Ale do normalności nie wraca Lewica i pani poseł. Mam wniosek formalny, by pani poseł raz jeszcze wysłuchała mojej wypowiedzi i przestała kłamać bezczelnie. Polacy widzą waszą narrację, pełną chamstwa, kłamstwa, fałszowania rzeczywistości. Jeśli pani nie rozumie języka polskiego, to jest pani problem, a nie mój. Nie będę pani wyjaśniał słów w języku polskim

– mówił szef resortu edukacji i nauki.

Dziemianowicz-Bąk jeszcze raz zabrała głos. Jej zdaniem, minister Czarnek wykorzystuje „język nienawiści”.

Panie ministrze, nie jest pana prawem, pana kompetencją, odmawianie uczniom, nauczycielom, młodzieży i żadnej mniejszości prawa do korzystania z konstytucyjnego prawa do korzystania z konstytucyjnego prawa do gromadzenia się i wyrażania poglądów. Jedyny język, który pan zna, to język nienawiści i szczucia, i język, który prowadzi do tego, że uczniowie, na straży których powinien pan stać, dokonują samobójstwa, dokonują samookaleczeń i krzywdzą samych siebie

– mówiła posłanka.

mly/sejm.gov.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł2016
Następny artykułPapież wyraził solidarność z mieszkańcami Nowej Białej