A A+ A++

We wtorek Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na pasie przy granicy z Białorusią – poinformował premier Mateusz Morawiecki. Po stronie białoruskiej wciąż znajduje się obozowisko imigrantów, którzy chcą przekroczyć polską granicę.

– Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego – przekazał premier podczas konferencji prasowej szef rządu.

Prezydent poinformował podczas konferencji prasowej, że wraz z ekspertami analizuje w szczegółach uchwałę przyjętą przez Radę Ministrów. – W najbliższym czasie proszę się spodziewać decyzji w tym temacie – zapowiedział Andrzej Duda.

Lewica składa wniosek o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu

Lewica złożyła wniosek o nadzwyczajne, szybkie posiedzenie Sejmu. Nie chce dopuścić do wprowadzenia stanu wyjątkowego. – Wniosek jest spowodowany strachem i nieudolnością rządu Mateusza Morawieckiego. Premier i szef MSWiA nie radzą sobie z sytuacją na polskiej granicy – wskazał poseł Krzysztof Gawkowski.

W podobny sposób pomysł rządu ocenił Adrian Zandberg. Jego zdaniem rządzący obawiają się garstki imigrantów.

“Stan wyjątkowy nie rozładuje kryzysu, nie zatrzyma uchodźców w domach, nie pomoże uwięzionym na granicy”– ocenia polityk.

Biejat: Stracimy kontakt z ludźmi przebywającymi na granicy

Do sprawy odniosła się także partyjna koleżanka Zandberga, Magdalena Biejat. W opublikowanym na Facebooku wpisie polityk pisze, że „rozwiązanie polegające na wprowadzaniu stanu wyjątkowego jest przewidziane na wypadek wystąpienia konkretnych sytuacji zagrażających bezpieczeństwu państwa i obywateli, do których należało na przykład zagrożenie epidemiczne”.

„Obecność 32 osób na granicy państwa nie stanowi takiej przyczyny” – ocenia. Jej zdaniem taka decyzja będzie zarówno nielegalna, jak i bezprawna.

Biejat przekonuje w dalszej części wpisu, że „zakaże się działania wolontariuszom i dziennikarzom, przez co stracimy jakikolwiek kontakt z ludźmi przebywającymi na granicy. Tym samym osoby te w praktyce zostaną skazane na pewną śmierć”.

„Przed chwilą jedna z nich straciła przytomność na 20 minut i nawet w tej sytuacji nie dopuszczono do niej karetki. Można więc przypuszczać, że bez wolontariuszy i dziennikarek patrzących straży granicznej na ręce, dojdzie do prawdziwej tragedii” – pisze.

Biejat kończy swój wpis apelem do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał rozporządzenia.

facebookCzytaj też:
Cimoszewicz: Łukaszence trzeba złożyć ofertę nie do odrzucenia
Czytaj też:
Monika Rosa: Obrzydliwy rząd PiS
Czytaj też:
“Euro-socjalizm to też socjalizm”. Korwin-Mikke ostrzega przed migrantami

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUroczyste otwarcie. Szkoła Podstawowa nr 5 czeka na pierwszy dzwonek. Galeria zdjęć
Następny artykułEmerson zmienia Barcelonę na Tottenham