A A+ A++

Z czego wynikała konieczność stworzenia koncernu multienergetycznego? Jakie są obecnie trendy na rynku światowym? Czy umowa z Saudi Aramco jest korzystna dla Polski? Między innymi na te pytania odpowiadali eksperci, którzy spotkali się z dziennikarzami na zaproszenie PKN ORLEN.

Wkrótce mamy poznać zaktualizowaną strategię rozwoju PKN ORLEN, która uwzględniać będzie połączenie z Grupą Lotos i PGNiG.

– Gospodarka idzie do przodu, podobnie jak cały świat. Nie uciekniemy przed procesami transformacji energetycznej. Nie jesteśmy w stanie zmienić tego kierunku – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Daniel Obajtek prezes zarządu PKN ORLEN.

Koncern multienergetyczny to konieczność

Jak tłumaczył, elementem koniecznym do przeprowadzenia transformacji było stworzenie podmiotu na tyle silnego, by udźwignął to zadanie. Stąd pomysł stworzenia na bazie ORLENU koncernu multienergetycznego, który będzie zdolny oprzeć się konkurencji, ale i „patrzeć w przyszłość, inwestować oraz zawiązywać sojusze gospodarcze”. Prezes ORLENU podkreślał, że była to kwestia zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, ponieważ koncern multienergetyczny, który powstał dzięki przejęciom Grupy Energa, Grupy Lotos i ostatnio PGNiG, jest zdecydowanie bardziej odporny na różne zawirowania gospodarcze na świecie, w tym spowodowane pandemią czy trwającą wojną na Ukrainie.

Robert Śleszyński, dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN ORLEN przypomniał natomiast, że pomysł budowy koncernu multienergetycznego powstał wiele lat temu, jeszcze za poprzednich zarządów. Tłumaczył, że inne koncerny paliwowo-energetyczne powstały również w wyniku konsolidacji. Zaznaczył, że wkrótce koncern przedstawi aktualizację strategii, uwzględniającą połączenie z Grupą Lotos i PGNiG, która zawierać będzie program osiągania synergii w grupie na najbliższe lata.

Rafinerie w Europie do zamknięcia

PKN ORLEN – bazując na współpracy z nowymi podmiotami – chce prowadzić inwestycje w nowych obszarach działalności. Wspólne przedsięwzięcia ma podjąć m.in. z grupą Saudi Aramco, partnerem w Rafinerii Gdańskiej. Jak zdradził Daniel Obajtek, prowadzone są już rozmowy na temat dużej inwestycji petrochemicznej w Gdańsku.

Specjaliści zaproszeni na spotkanie z dziennikarzami wyjaśniali powody, dla których umowa z Saudi Aramco jest korzystna dla strony polskiej.

Przede wszystkim, rafineria Lotosu w Gdańsku jest nastawiona na produkcję paliw konwencjonalnych, nie posiada filaru petrochemicznego. W okresie do lipca 2022 r. wyniki gdańskiej rafinerii były rezultatem jednorazowych i przejściowych zdarzeń, wynikających z wybuchu wojny w Ukrainie. W 2022 roku rafineria LOTOS kontynuowała bowiem w okresie przejściowym zakupy rosyjskiej ropy, uzyskując atrakcyjne marże. Wraz z całkowitą rezygnacją z przerobu rosyjskiej ropy, to źródło generowania ponadnormatywnej marży zniknie. Przy wycenie rafinerii podczas sprzedaży jej udziałów Saudi Aramco trzeba było wziąć pod uwagę przyszłą wartość gdańskiej rafinerii w długim terminie.

Udziały w rafinerii zostały sprzedane na koniec 2022 roku w momencie, w którym marże rafineryjne zaczęły istotnie spadać i wracać do długoterminowego negatywnego trendu. Jak zaznaczał mecenas z kancelarii doradzającej przy transakcji, umowa zbycia 30 proc. rafinerii zawiera uzależnienie zbycia udziałów przez Saudi Aramco od zgody udzielanej przez zgromadzenie wspólników spółki. Oznacza to, że to ORLEN musi wyrazić na to zgodę. Jest to najdalsze ograniczenie, jakie można wprowadzić w polskim prawie.

Era paliw płynnych już teraz napotyka na poważne ograniczenia. Branża rafineryjna ma ograniczone perspektywy zarówno z powodów konsumenckich, jak i regulacyjnych. W Unii Europejskiej od 2035 roku ma obowiązywać zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi, a niektóre państwa już teraz wprowadziły ograniczenia w poruszaniu się dla aut z tradycyjnym napędem. Wpływa to na spadek popytu na paliwa z tendencją malejącą w przyszłości.

Na spotkaniu przypomniano także, iż np. Shell i ExxonMobil już teraz opracowują strategie, które mają przyspieszyć transformację energetyczną. W planach jest m.in. zamykanie rafinerii, a także rozwój petrochemii i jej integrację z aktywami rafineryjnymi. Inaczej mówiąc, aktywa rafineryjne nie są atrakcyjną inwestycją w perspektywie średnio- i długoterminowej. Od 2009 roku w Europie zamknięto około 30 rafinerii, w tym 5 już po 2020 roku. Obecnie szereg innych rafinerii wystawionych jest na sprzedaż lub jest przeznaczonych do zmiany sposobu funkcjonowania.

Proces konsolidacji mocno transparentny

Jak podkreślano podczas spotkania, proces konsolidacji Grupy ORLEN (w tym realizacji środków zaradczych) był w pełni transparentny i został poprzedzony szczegółowymi analizami. Prace rozpoczęły się w 2018 roku, a na zespół składało się ponad 200 ekspertów z Grupy ORLEN, Grupy LOTOS i doradców.

To był trudny, wieloetapowy proces, prowadzony zgodnie z najlepszymi praktykami, przy wsparciu renomowanych doradców. Był też monitorowany przez Komisję Europejską, co miesiąc składano raporty, organizowano na bieżąco spotkania i wyjaśniano wątpliwości.

Do rozmów zaproszono szerokie grono, ponad 30 inwestorów. W wyniku przeprowadzonego procesu transakcyjnego, wybrano optymalnych inwestorów dla poszczególnych aktywów, zbywanych w ramach realizacji środków zaradczych (sześciu inwestorów złożyło oferty wiążące).

Uzyskana cena za sprzedawane aktywa odzwierciedla sytuację na rynku i wyzwania, przed którymi stoją podmioty sektora rafineryjnego. Na poziom cen aktywów rafineryjnych wpływ miały m.in. negatywne oczekiwania rynku wobec sektora rafineryjnego oraz nadpodaż aktywów rafineryjnych.

Wstępne szacunki wskazywały na potencjał synergii połączenia z Grupą LOTOS i PGNiG na ponad 10 mld zł. Obecnie ten poziom jest walidowany. Szczegółowe założenia programy integracji i budowy wartości połączonego koncernu zostaną ogłoszone na przełomie I i II kwartału 2023 roku.

Jakie korzyści ze współpracy z Saudi Aramco?

Specjaliści wyjaśniali także, iż Saudi Aramco, który wykupił część udziałów rafinerii gdańskiej, jest partnerem biznesowym ORLENU już od 2015 roku. Wskazywali, że umowa z tą firmą gwarantuje stabilność dostaw paliw (przy radykalnym ograniczeniu dostaw z Rosji i jednoczesnej budowie stabilnego i zdywersyfikowanego portfela rop dla całego koncernu), dobre warunki współpracy (cena kształtowana jest w niedyskryminacyjny sposób, a Saudi Aramco zobowiązało się do wyprodukowania i dostawy przez wiele lat do Polski określonego wolumenu), gwarancję jakości (z kierunku rosyjskiego jakość dostaw ulegała stopniowemu pogorszeniu) i szeroki wachlarz produktów, dzięki któremu możliwy jest łatwiejszy rozwój w obszarze petrochemicznym.

Bardzo ważnym elementem partnerstwa z Saudi Aramco jest też otwarcie możliwości na nowe inwestycje w obszarze petrochemicznym i R&D. Współpraca zakłada możliwość przeprowadzenia w Polsce, w perspektywie 5-7 lat, kluczowych projektów petrochemicznych o globalnej skali.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieudany przewrót w Brazylii
Następny artykułGDDKiA doświetli przejścia dla pieszych. Oferty? Nawet na kilkaset tysięcy złotych