Toyota wygrała dwie ostatnie asfaltowe odsłony mistrzostw świata. Sebastien Ogier triumfował w Rajdzie Monte Carlo oraz Rajdzie Monzy na koniec zeszłego roku.
Kolejnym powodem optymizmu Jari-Mattiego Latvali jest fakt, że jego trzej kierowcy są w czołowej czwórce klasyfikacji sezonu, dzięki czemu będą mieli preferencyjne pozycje startowe do pierwszego etapu rajdu z bazą w Zagrzebiu. Kalle Rovanpera jest na prowadzeniu, a jego koledzy zespołowi Ogier i Elfyn Evans zajmują kolejno trzecie i czwarte miejsce.
– Teraz jedziemy na rajd asfaltowy, więc przynajmniej nie musimy tak bardzo martwić się o pozycje na drodze. Nasi kierowcy są z przodu, co jest pomocne – powiedział Latvala.
W zeszłym miesiącu w Arktycznym Rajdzie Finlandii byli uznawani za faworytów w domowej imprezie zespołu, ale musieli uznać wyższość Otta Tanaka z Hyundai Motorsport. Latvala jest więc ostrożny w swoich przewidywaniach i niczego nie bierze za pewnik.
– Ważne, abyśmy byli konkurencyjni w Chorwacji – kontynuował. – Wyciągnęliśmy wnioski z rundy w Finlandii, ale Chorwacja to zupełnie co innego. W Monte i Monzy byliśmy mocni, ale musimy uważać na testach.
Latvala czuje, że ich szanse na zwycięstwo w Finlandii pogrzebały błędy poczynione podczas testów. Toyota przygotowała ustawienia dla Yarisa w temperaturze -20°C, a w tygodniu rajdowym była ona bliska zeru.
Dodaje, że przygotowania do rundy Chorwacji są szczególnie ważne, ponieważ to pierwszy sprawdzian pełnej gamy nowych opon asfaltowych Pirelli.
– Do tej pory ogumienie sprawdzało się bardzo dobrze. Teraz zobaczymy, jak jest w przypadku nawierzchni asfaltowej. To stanowi dla nas nowe doświadczenie i musimy być skoncentrowani podczas testów, aby maksymalnie wykorzystać możliwości opon – dodał.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS