A A+ A++

Kilkaset osób wzięło udział w powiatowym spotkaniu opłatkowym, które odbyło się w sobotę 20 stycznia w Chełmie. W tym samym czasie trwał wojewódzki opłatek w Lublinie zorganizowany przez PSL. Chełmska impreza miała pokazać siłę Deniszczuka, który – chociaż został zawieszony w prawach członka PSL – nadal chce rozdawać karty na lokalnym podwórku. I potrafi do tego sprytnie wykorzystać słabnący PiS.

20 stycznia w hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie odbyło się spotkanie opłatkowe połączone z koncertem noworocznym. Impreza, której organizatorem był były już szef chełmskich ludowców Piotr Deniszczuk, kojarzona była z PSL i działaczami tej partii. Tym razem spotkanie nie miało egidy „koniczynki”, bo Deniszczuk został zawieszony w prawach członka PSL za działanie na szkodę własnej partii, dyskredytowanie jej członków, arogancję i prokuratorskie zarzuty. Spotkanie firmowali poza starostą wicestarosta Jerzy Kwiatkowski z PiS i przewodniczący rady powiatu Jarosław Walczuk z PSL. Ale kto grał pierwsze skrzypce, nikt nie ma wątpliwości.

Spotkanie „zbiegło się” w czasie z opłatkiem wojewódzkim, który ludowcy zorganizowali w Lublinie. I miało chyba pokazać, że zawieszony Deniszczuk wcale nie osłabł, a wręcz przeciwnie – nadal jest silny i zagrozi lokalnemu PSL w najbliższych wyborach samorządowych. Frekwencja spotkania w Chełmie może to potwierdzać, bo była wysoka. Ale ci, którzy znają kulisy imprezy, mówią, że starosta jak zwykle sprytnie wykorzystał PiS, tym razem do gromadzenia widzów na koncercie. Nikt przecież nie jest w stanie określić, ile z kilkuset osób przyjechało tu z sympatii do starosty, a ilu z sympatii do PiS. Ale wszystko, podobnie jak inwestycje w powiecie, idzie na konto Deniszczuka.

W sali dało się zauważyć kilkoro radnych z powiatu, którzy wciąż stoją murem za Deniszczukiem i trójkę wójtów – Bożenę Deniszczuk, Dariusza Ćwira z Sawina i Henryka Maruszewskiego z Białopola. Wśród licznie zebranej widowni wyraźnie brakowało większości lokalnych samorządowców, wójtów i polityków. Działacze PSL wybrali spotkanie z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i ministrem Krzysztofem Hetmanem w Lublinie. A szefowie struktur PiS… wolny sobotni wieczór?

Przed spotkaniem w Lublinie dużo mówiono o nadchodzących wyborach samorządowych i starcie PSL razem z Polską 2050. I o tym, że na listach znajdą się nie tylko działacze PSL, ale także osoby bezpartyjne, miejscy i wiejscy aktywiści oraz społecznicy.

Swoje listy do powiatu, w kontrze do PSL, układa P. Deniszczuk. Zachęca nowych ludzi, którzy mają zastąpić oddanych mu do tej pory działaczy, którzy nie zdecydowali się odwrócić od PSL. I nic dziwnego, bo to PSL jest teraz u władzy i będzie rozdawało karty i stanowiska. (bf)

News will be here

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTytani wracają na ligowe boiska. Na początek wymagający rywal
Następny artykułTe trzy miejsca na Dolnym Śląsku cieszą się światową sławą. Są na liście UNESCO