A A+ A++

Strata rosyjskiego krążownika „Moskwa”, okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, stała się symbolicznym wynikiem 50-dniowej wojny Władimira Putina z Ukrainą. Dziś praktycznie nie pamięta się już, jakie były początkowe intencje prezydenta Rosji.

Nie pamięta się, że Kijów zamierzano zdobyć w ciągu 72 godzin, że w momencie napaści Kreml cynicznie nie uznawał legalności ukraińskiego rządu twierdząc, że Wołodymyr Zełenski (już drugi ukraiński prezydent wybrany w wyborach powszechnych po ucieczce Wiktora Janukowycza) doszedł do władzy w wyniku… zamachu stanu.

Nie pamięta się, że Władimir Putin zamierzał „zwrócić” władzę w stolicy Ukrainy właśnie Janukowyczowi, którego samolot bez przerwy krążył między Moskwą a Mińskiem. Nie pamięta się, że miały zostać zajęte północne regiony Ukrainy, skąd jednak wojska rosyjskie odeszły. Pozostawiając po sobie góry trupów, zniszczeń i domów splądrowanych przez armię szabrowników.

Ale pamięta się coś innego. Buczę. Mariupol. Ostrzał szpitali i porodówek. Milion uchodźców. Teraz zapamiętana zostanie „Moskwa”, której historia wojskowa to autentyczna biografia zdrady. Udział w operacjach wojskowych przeciwko Gruzji. Udział w okupacji Sewastopola i Krymu z naruszeniem wszelkich umów między Rosją a Ukrainą w sprawie tymczasowego rozmieszczenia Floty Czarnomorskiej na ukraińskim terytorium. Teraz udział w agresji na Ukrainę. I zguba, niechlubna zguba gdzieś w okolicach Wyspy Węży, najprawdopodobniej na obcych wodach. Zguba jako triumf sprawiedliwości.

Rosja potwierdziła: krążownik „Moskwa” zatonął

Mniej więcej te same emocje 40 lat temu wywołało zatopienie krążownika „General Belgrano”. Było to jedno z najważniejszych zwycięstw Wielkiej Brytanii w wojnie o Falklandy przeciwko Argentynie. I to zwycięstwo przesądziło nie tylko o faktycznej nieobecności marynarki wojennej Argentyny w kolejnych działaniach zbrojnych, nie tylko o zwycięstwie Wielkiej Brytanii w tej wojnie, ale także o upadku argentyńskiej junty wojskowej oraz o ukaraniu dyktatorów i awanturników, którzy zorganizowali tę bezsensowną wojnę. A a propos – motywy argentyńskich generałów były takie same jak Putina: „historyczne argentyńskie terytoria” i ignorowanie tego, co sobie o tym myśli ludność wysp. Jednak argentyński krążownik przynajmniej nie nosił nazwy „Buenos Aires”.

Nic dziwnego, że Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej wymyślające ukraińskie ostrzały rosyjskich przejść granicznych, tym razem skrzętnie ukrywa fakt, że krążownik mógł zatonąć wskutek trafienia ukraińskim pociskiem Neptun. Nic dziwnego, że na portalach społecznościowych rozpowszechnia się informacje, że w rzeczywistości to nie broń ukraińska, lecz brytyjska – choć akurat trzy dekady po ostatnich brytyjskich sukcesach militarnych, chyba nie warto skupiać się akurat na tym.

Ale rosyjscy propagandyści muszą przecież udowadniać, że Ukraińcy nie są w stanie przeciwstawić się jednej z najpotężniejszych armii współczesnego świata. I dlatego krążowniki toną same, a rosyjskie wojska „dobrowolnie” opuszczają okupowane terytoria. Dlatego nie było jasnych informacji o losie krążownika, dopóki Ministerstwo Obrony nie zostało zmuszone się przyznać, że okrętu po prostu nie ma. Zatonęła jednostka warta setki milionów dolarów, a nadal nie mamy wiarygodnych informacji o losie załogi.

Morska straż graniczna Ukrainy: załogi krążownika Moskwa nie ewakuowano

Kiedyś tymi słowami – „zatonął” – rozpoczęła się prezydentura Władimira Putina. Odpowiedź nowego przywódcy państwa w wywiadzie telewizyjnym dotyczyła losów okrętu podwodnego Kursk i jego załogi. Już wtedy zdumiewała nas demonstracyjna bezduszność przypadkowego spadkobiercy Jelcyna i to, z jakim cynicznym uśmieszkiem ten człowiek mówi o ludziach, którzy zginęli tak straszliwą śmiercią. Nawet wtedy było jasne, że w tym wampirze nie ma nic żywego i nigdy nie było. Co do tego się nie pomyliliśmy.

Witalij Portnikow dla vot-tak.tv/belsat.eu

Inne teksty autora – w dziale Opinie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMaszynista zauważył zaginioną 7-latkę. Zatrzymał pociąg
Następny artykułWIELKANOC 2022 – ŻYCZENIA