A A+ A++

fot. Indykpol AZS Olsztyn – archiwum

Powstała na dożynki i w niezmienionym kształcie przetrwała ponad 40 lat. W piątek, 26 marca, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po raz ostatni zagrają w Hali Urania. Przez najbliższe 2 lata olsztyńską „staruszkę” czeka zasłużony remont. – Będzie to dziwne uczucie, ponieważ wszystkie spotkania będziemy rozgrywać „na wyjeździe” – przyznał Robbert Andringa, kapitan akademików.

Hala Urania została oficjalnie otwarta 1 września 1978 roku. Obiekt powstał na ogólnopolskie dożynki, jedną ze sztandarowych imprez w okresie PRL. W ponad 40-letniej historii w Uranii odbyło się wiele imprez ogólnopolskich i międzynarodowych. Dość powiedzieć, że kibice mogli obserwować mecz tenisowego Pucharu Davisa: Polska vs. Finlandia, z udziałem Wojciecha Fibaka oraz pierwszych sześć edycji siatkarskiego Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Bywały lata, że Urania tętniła życiem towarzyskim. Odbywały się tam bowiem… pokazy filmów. Ponad 60 razy był wyświetlany film „Przeminęło z wiatrem”, a na seanse przychodziły tłumy mieszkańców.


Siatkarze AZS Olsztyn od roku 1983 rozgrywali swoje spotkania w Hali Urania. W tym czasie zdobyli: dwukrotnie mistrzostwo Polski (w sumie AZS ma na swoim koncie pięć złotych medali), czterokrotnie wicemistrzostwo Polski (w sumie jest ich aż osiem) oraz sześciokrotnie brązowy medal MP (z dziewięciu zdobytych w całej historii klubu).

Do historii przeszedł finał z 1991 roku, kiedy AZS Olsztyn pokonał swojego odwiecznego rywala – AZS Częstochowę. – To był wspaniały okres dla AZS Olsztyn – wspomina Andrzej Grygołowicz, trener złotej drużyny z Kortowa. – Mecze z AZS Częstochową, były określane mianem „świętej wojny” – po obu stronach siatki można było spotkać reprezentantów Polski. O złotym medalu zadecydował piąty mecz, który w Uranii obserwował nadkomplet publiczności. Wygraliśmy, a po ostatniej akcji tłumy kibiców wbiegły na parkiet, podrzucając zawodników do góry. Euforia była niesamowita.

Oprócz swojej wyjątkowości, Urania posiadała jeszcze jedną, charakterystyczną cechę. To temperatura, która w okresach jesienno-zimowych, wielokrotnie dawała się we znaki siatkarzom. – Będzie to dziwne uczucie, ponieważ wszystkie spotkania będziemy rozgrywać „na wyjeździe” – przyznaje Robbert Andringa, kapitan akademików. – Nie możemy jednak nic z tym zrobić i jest nam smutno, że po zakończonym sezonie nie będziemy mogli już trenować i rozgrywać spotkań w Uranii. Z drugiej strony, jest to dobra wiadomość dla Klubu i przyszłości siatkówki w Olsztynie, ponieważ Miasto zyska nowoczesną halę. Urania ma już swoje lata i mam nadzieję, że w nowej hali będzie zainstalowany system ogrzewania – w ostatnich latach były dni, kiedy było nam zimno (uśmiech).

Remont Hali Urania rozpocznie się po zakończeniu sezonu 2020/2021. Z dotychczasowego obiektu pozostanie jedynie szkielet – Urania zmieni diametralnie swoje oblicze w środku. Trybuny mają pomieścić ponad 4000 osób, a obok powstanie sala rozgrzewkowa, w której zmagania będzie mogło śledzić 500 kibiców.

W piątek, 26 marca o godzinie 17:30 odbędzie się ostatni mecz siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w Hali Urania. W rewanżowym starciu o 9. miejsce, zawodnicy prowadzeni przez Daniela Castellaniego zmierzą się z GKS-em Katowice. Akademicy mają powrócić do nowej Uranii w 2023 roku. Oby „nowe otwarcie” było udane dla samej hali, jak i olsztyńskiej siatkówki.

źródło: Indykpol AZS Olsztyn – materiały prasowe

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułParking przy Legnickiej zostanie rozbudowany? Miasto rozpatruje wniosek
Następny artykułRekordowy wzrost zakażeń koronawirusem od początku pandemii. W Częstochowie ponad 200 nowych przypadków