Podczas poniedziałkowego spotkania Komisji Formuły 1 ustalono, że pula wynagrodzenia dla zawodników zespołu będzie wynosiła 30 milionów dolarów rocznie (40 milionów funtów). Limit będzie obowiązywał od 2023 roku. Jest też plan ograniczenia pensji kluczowych pracowników zespołów, szefów i dyrektorów technicznych.
Od przyszłego sezonu w Formule 1 będzie już obowiązywał limit budżetowy wynoszący 145 mln dolarów rocznie. Do tej pory jednak nie obejmował wynagrodzeń kierowców i pracowników, to się jednak również zmieni dzięki jednogłośnej decyzji wszystkich ekip. Nowe reguły muszą jeszcze zostać formalnie zaakceptowane przez Światową Radę Sportów Motorowych.
Chociaż dokładne szczegóły dotyczące limitu nie zostały jeszcze ustalone, kierowcy będą mogli otrzymywać wyższe gaże, ale tylko na podstawie kontraktów zawartych jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów.
Lewis Hamilton, którego umowa z Mercedesem wygasa po sezonie 2020, nagle staje w obliczu wyścigu z czasem, aby wynegocjować i podpisać proponowany kontrakt, rzekomo opiewający na sumę 40 milionów funtów rocznie.
Brytyjczyk obecnie zarabia 35 milionów funtów rocznie, mniej więcej tyle samo, co Sebastian Vettel.
Kolejne obostrzenia w wydatkach mają na celu rozwiązanie problemu braku równowagi między dużymi i małymi zespołami. Wspomniany limit wydatków 145 mln dolarów od 2021 roku będzie dalej ograniczany i już od sezonu 2023 będzie wynosił 135 milionów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS