Zmarł Zdzisław Szczotka, wicedyrektor i nauczyciel w żarskiej Samochodówce. W szkole słyszymy: Zdzisiu to człowiek instytucja. Trudno go będzie zastąpić.
– Jeszcze wieczorem czytał książkę, bo bardzo lubił czytać. Na nic się nie uskarżał. Nie chorował na nic. Nie zauważyłem, by coś się z nim działo – opowiada Ryszard Szczotka, brat zmarłego Zdzisława Szczotki (? 60 l.).
W nocy ze środy na czwartek (21/22.04.) zmarł Zdzisław Szczotka, wieloletni nauczyciel zawodu i wicedyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Żarach czyli dawnej Samochodówki.
To zawał?
Rano, gdy R. Szczotka chciał go obudzić, zorientował się, że stało się coś złego. – Wezwałem pogotowie, ale lekarz stwierdził, że do śmierci najwyraźniej doszło w nocy. Mógł to być zawał -mówi R. Szczotka.
Jak opowiada R. Szczotka, dla jego brata szkoła była całym życiem. – Gdy działała normalnie, przed pandemią, to często go widziałem, jak jeszcze w domu nad czymś pracuje, przygotowuje materiały. Bardzo poważnie podchodził do tego, co robił i do młodzieży, którą uczył. Teraz podczas zajęć zdalnych, tym bardziej czuł się zobowiązany, żeby wszystko dokładnie dopracować, do ostatniego szczegółu-opowiada R. Szczotka.
Kochał góry
Pasją pana Zdzisław były góry i fotografia. – Lubił deptać nasze Karkonosze. Choć chętnie spacerował po najbliższej okolicy, robił zdjęcia. -wspomina R. Szczotka. – Odwiedzał wiele europejskich miast. Między innymi Paryż, Rzym, Pragę, Budapeszt i wiele innych-przeciera oczy pan Ryszard. – Trudno mi się o tym mówi, byliśmy bardzo zżyci. A on nie doczekał…
Fachowiec jakich mało
-Zdzisiu, bo tak się do niego zwracaliśmy, to w naszej szkole człowiek-instytucja, chodząca encyklopedia „samochodówki”, związany był ze szkołą od 50-lat, bo jego rodzice pracowali w szkole. -wspomina Robert Nowaczyński, dyrektor CKZiU.
On sam uczył się w technikum samochodowym, był nauczycielem zawodu, a od roku 2000 pełnił funkcję zastępcy dyrektora.
Pracował w szkole od 1990r. Uczył przedmiotów zawodowych, związanych z technikum samochodowym. Był magistrem inżynierem mechaniki i budowy pojazdów samochodowych. Dla niego liczył się konkret, nie cierpiał wodolejstwa i braku rzetelności. Zawsze miał swoje zdanie i umiał swoje stanowisko logicznie uzasadnić.
-Zawsze skromny, konkretny, przygotowany. Nie lubił szumu i rozgłosu. Ceniłem jego wiedzę i rzetelność. Nigdy mnie nie zawiódł – podkreśla R. Nowaczyński. – Nie dociera do mnie to, że go nie ma. Jeszcze w środę rozmawialiśmy o bieżących sprawach, omawialiśmy organizację szkoły, opowiadał mi o spotkaniach z uczniami szkół podstawowyc. Wieczorem chciałem jeszcze zadzwonić do niego, by coś skonsultować, ale było zbyt późno, więc pomyślałem, że rano przed 8 zamienimy kilka słów i wszystko będzie ok-wyjaśnia R.Nowaczyński. – Tymczasem, wczoraj o 7.45 zadzwonił telefon i pracownica szkoły poinformowała mnie, że stało się coś tragicznego. Przez łzy i szloch dotarło do mnie, że Zdzisiu nie żyje.
Msza żałobna odbędzie się w poniedziałek, 26.04. o godz. 8 w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Żarach. Z. Szczotka spocznie na cmentarzu komunalnym w Żarach, w poniedziałek, 26.04. o godz. 13.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS