Do tej pory znany był jako fotograf. Teraz chce zaistnieć też jako poeta.
Przez ostatnie lata nazwisko Marcina Strzyża pojawiało się w przestrzeni publicznej przy okazji wystaw fotografii. Zdjęcia pokazywał w Domu Kultury Kosmos, Kafei 29, Galerii Sztuki Miejskiego Ośrodka Kultury, czy podczas corocznych Galerii Bezdomnych.
Wiersze zaś pisał głównie do szuflady. Ale do czasu. Od 12 kwietnia przez miesiąc będzie je można czytać na 36 słupach ogłoszeniowych stojących na terenie miasta.
– Dogadałem się z Miejskim Ośrodkiem Kultury do którego należą słupy i od 12 kwietnia, co tydzień, pojawiać się będą na nich moje nowe wiersze – informuje.
W ten sposób, jak twierdzi, chce wyjść z szuflady. Chce, by jego twórczość zaistniała, by ludzie ją czytali, a może nawet dała im ona do myślenia.
Poniżej jeden z jego utworów
Bez wyrazu
i bez słowa.
Nie dziękuję
i nie przepraszam.
Co się stało –
będzie skryte,
aby można było
wejść otwarcie.
Uważaj i milcz!
Twój świergot
nie pomaga,
wzbudza fałsz
i nie wiarę.
Uważaj i słuchaj!
By otrzymać.
Przeczytaj również: To najważniejsza książka dla historii tego miasta
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS