A A+ A++

Ocon zakwalifikował się z ósmym czasem, a po starcie zyskał na zamieszaniu wywołanym przez Valtteriego Bottasa i Lance’a Strolla. Prowadzenie objął niedługo po kuriozalnym wznowieniu rywalizacji, gdy większość stawki ruszała z alei serwisowej.

Przez niemal cały dystans Grand Prix Węgier za plecami Ocona jak cień podążał Sebastian Vettel. Niemiec chwilami był niespełna pół sekundy za Francuzem, ale ani razu nie zdołał przeprowadzić skutecznego ataku.

Ocon jako pierwszy przeciął linię mety i po sześciu latach ponownie stanął na najwyższym stopniu wyścigowego podium. Ostatni raz triumfował w serii GP3 na Circuit de Barcelona-Catalunya w 2015 roku.

Pomimo długiej przerwy w walce o najwyższe cele – z wyjątkiem podium w Grand Prix Sakhiru – Ocon zapewnił, że nie zardzewiał i nie brakowało mu zaciętości.

– Przepraszam, że was rozczaruję, ale nie czułem się zardzewiały – powiedział Ocon do dziennikarzy. – Łatwiej jest być na czele i mieć za sobą rywali, niż walczyć w środku stawki, tak jak zwykle to robimy.

– [Bycie z tyłu] jest trudniejsze, więc cała moja obecność w Formule 1 była dobrym treningiem.

– Seb wywierał dużą presję. Dał mi wycisk, ale kiedy jesteś na prowadzeniu, masz czyste powietrze i na takim torze dyktujesz tempo.

Po chaosie na pierwszym okrążeniu i przerwaniu wyścigu, Ocon ustawił swojego A521 w alei serwisowej na drugiej pozycji. Kończąc okrążenie formujące udał się do mechaników, by zmienić opony z przejściowych na slicki. 24-latek przyznał, że nie była to łatwa decyzja, zwłaszcza gdy jadący przed nim, Lewis Hamilton dokonał innego wyboru.

– Nigdy nie widziałem, by [Hamilton] podjął złą decyzje, więc zjazd do alei gdy jesteś na P2 był bolesny – kontynuował Ocon. – Jednak jestem zadowolony, że to zrobiliśmy, ponieważ przed nami była długa droga. Chłopaki również dobrze się spisali podczas postoju.

– Sebastian miał długi pit stop i to prawdopodobnie miało znaczenie, ponieważ niewiele brakowało, a by nas podcięli. Chłopcy w garażu spisali się. Świetna robota – podsumował Esteban Ocon.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTerminarz na sezon 2021/22 PGNiG Superligi. Zaczynamy z Piotrkowianinem
Następny artykułVolkswagen Passat GTE: test niemieckiej hybrydy plug-in