A A+ A++

O autorze

Jan Domański

Niedawny start usługi Google Stadia nie wiązał się z ogólnoświatową dostępnością. Konkurencja z Tencent mająca zająć się rynkiem chińskim planuje Start na przyszły rok. Pomoże im Nvidia, która ma doświadczenie dzięki prowadzeniu GeForce Now.

Tak, Start był napisany nieprzypadkowo wielką literą. Tak będzie nazywać się stworzona specjalnie dla Chin usługa Tencenta. Jak wiadomo, wiele ogólnoświatowych serwisów nie jest dostępnych w tym kraju. Regulacje prawne i częściowo mentalność Chińczyków stopuje zapędy koncernów.

Nvidia dostarczy podstawę serwerów Start Cloud Gaming Service

Lokalna alternatywa dla Google Stadia ma umożliwić rozgrywkę na wysokim poziomie bez konieczności kupowania drogiego komputera czy konsoli, co w Chinach jest jeszcze istotniejsze. Nvidia będzie dostarczać sprzęt potrzebny do obsłużenia graczy. Tencent potrzebuje sporo elektroniki do serwerów, więc to opcja lukratywna dla zielonych.

– Połączenie platformy Tencent z technologią GPU Nvidii zapewni graczom na całym świecie najwyżej klasy wrażenia – stwierdził Jeff Fisher z Nvidii, starszy dyrektor ds. gamingu. To dodatkowo ciekawe, gdyż może stanowić sugestię globalnej ekspansji usługi; poza rynek chiński. Co prawda według obecnych informacji Start ma pojawić się jedynie w Chinach, ale w końcu inna platforma gier Tencent, WeGame, jest dostępna w też innych zakątkach świata. Ciężko wykluczyć opcję rozszerzenia klienteli.

Według Stevena Ma z Tencent, pomoc Nvidii pozwoli na “skalowanie platformy Start dla milionów graczy”. Takie liczby mogą pojawić się już w samych Chinach. Mamy przecież do czynienia z najbardziej zaludnionym krajem na świecie, a graczy też ciągle w nim przybywa.

Tencent ma więcej planów związanych z Nvidią

Na tym współpraca nie ma się kończyć. Tencent i Nvidia ogłosiły powstanie wspólnego laboratorium, które ma pracować nad innowacjami z dziedziny elektronicznej rozrywki. Są zainteresowani zastosowaniem sztucznej inteligencji, optymalizacjami silników gier czy nowymi technikami generowania oświetlenia, w tym dalszymi pracami nad śledzeniem promieni.

To nie pierwsze partnerstwo Nvidii związane z usługami gier w chmurze. Poza swoim autorskim GeForce Now, Nvidia związana jest też z japońskimi wdrożeniami Softbanku czy LG Uplus w Korei Południowej.

Przypomnijmy, spośród wszystkich wspominanych usług, w naszym kraju możemy skorzystać wyłącznie z GeForce Now. Niestety, platforma nie jest otwarta dla każdego. Dostęp jest możliwy tylko w ramach zamkniętej bety. Mamy szansę na otrzymanie zaproszenia po zapisaniu się na listę oczekujących, na stronach Nvidii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZAMYKAJĄ RYNEK
Następny artykułRozmowy o Wschowie: Dwie uchwały, dwie bitwy