A A+ A++

Osiedle Ostoja Spokoju, ulice: Marka Edelmana, Alfreda Dyducha, Jana Gorzeńskiego i Stanisława Sosabowskiego. To nazwy pięciu nowych ulic w naszym mieście. Stosowne uchwały Rada Miasta podjęła na sesji w dniu 26 stycznia.

Nadanie nazwy Osiedle Ostoja Spokoju, położone w rejonie ulic: Jastrzębiej i dr Stanisława Kryzana oraz w sąsiedztwie parku kocborowskiego, jest realizacją prośby inwestora – właściciela nowopowstającego osiedla na tym terenie.
Pozostałe nazwy ulic zaproponowane zostały przez Komisję Kultury i Promocji Miasta Starogard Gdański.
Ulica Alfreda Dyducha jest zupełnie nowa. Ulica Jana Gorzeńskiego, natomiast powstaje w wyniku zmiany nazwy części ulicy Macieja Niemojewskiego. Jest to potrzebne, aby umożliwić prawidłowe nadanie numeracji porządkowej nieruchomościom położonym w tym rejonie.
Istniejąca numeracja budynków przy ulicy Macieja Niemojewskiego nie ulega zmianie, gdyż dotychczas nadane numery porządkowe dotyczą nieruchomości położonych wzdłuż tej części ulicy, dla której nazwa pozostanie bez zmian.

Ulica imieniem Marka Edelmana, polskiego działacza społecznego pochodzenia żydowskiego, jednego z przywódców powstania w warszawskim getcie, jest zgodna z regułą dotyczącą zachowania jednolitego charakteru nazewnictwa ulic w danym rejonie. Położona jest w sąsiedztwie ulicy Bohaterów Getta oraz ulicy Żołnierzy Wyklętych.
Podobnie, została zaproponowana nazwa dla ulicy gen. Stanisława Sosabowskiego, położona w sąsiedztwie ulic Alojzego Gusowskiego czy Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”.

Osiedle Ostoja Spokoju
Ulica Alfreda Dyducha
Ulica Jana Gorzeńskiego
Ulica Marka Edelmana
Ulica generała Stanisława Sosabowskiego
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł[FOTO] “Krzesła dla WOŚP” w Sferze. Rusza VI edycja akcji
Następny artykułNasze ikony oglądają mieszkańcy Lublina