rozwiń ›
Toyota Prius jako pierwsza w historii masowo produkowana hybryda zmieniła oblicze motoryzacji, zyskała status legendy oraz olbrzymią popularność. O swoją pozycję musiała jednak walczyć łokciami. Na świecie pojawiła się ponad ćwierć wieku temu w czasie podpisywania protokołu z Kioto, w którym państwa z całego świata zobowiązały się do przeciwdziałania globalnemu ociepleniu. Ale nawet wtedy mało kto wierzył w połączenie silnika spalinowego i elektrycznego. Japończycy mimo wszystko uporczywie trwali przy swoim.
Konsekwencja i pracowitość przyniosły owoce. Prius z generacji na generację zyskiwał zwolenników. Trzecia odsłona z lat 2009-2016 była nie tylko najbardziej opływowym samochodem na świecie (współczynnik Cx wynosił 0,25; dzieliła podium z Mercedesem klasy E W212). Wtedy też Prius stał się hitem w Europie.
Toyota Prius nowej generacji, od dziś słynna hybryda pięciodrzwiowym coupe
Dziś hybrydy to najważniejszy napęd Toyoty. Przez 26 lat na całym świecie sprzedano 20 mln aut z napędem hybrydowym, z czego w Polsce niebawem będzie ich 200 tys. Samochody pozwoliły uniknąć emisji ponad 120 mln ton CO2. Japończycy twierdzą, że to tak, jakby ustawić obok siebie 24 tryliony półlitrowych butelek napoju gazowanego, który zawiera 5 g CO2. Pojazdy te zdobyły uznanie nie tylko ze względu na niskoemisyjność, lecz także dzięki trwałości i niezawodności. Teraz przyszła pora, by do tych cnót dopisać urodę. A jest na czym zawiesić oko…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS