A A+ A++

Minął ponad rok odkąd werbiści rozpoczęli pracę w Mandritsara w diecezji Port-Bergé na północy Madagaskaru. Jednym z dwóch misjonarzy tam pracujących jest o. Zdzisław Grad SVD. Został przełożonym nowej misji, a współpracuje z nim Indonezyjczyk, o. Pius Rego SVD – informuje serwis werbisci.pl

Mandritsara to około 60-tysięczne miasto na północy wyspy, oddalone około 1000 km od stolicy kraju. Leży daleko od głównych szlaków komunikacyjnych, co sprawia, że w porze deszczowej dostęp drogowy jest bardzo utrudniony.

Diecezja Port-Bergé należy do najtrudniejszych na Madagaskarze. Szacuje się, że na jej terenie żyje zaledwie 3% chrześcijan. Droga do Port-Bergé, stolicy diecezji, oddalonego w linii prostej od Mandritsara o około 130 km, zajmuje 12 godzin karkołomnej jazdy samochodem terenowym. Zakładana tu misja będzie służyć jako baza “wypadowa” do ewangelizacji rozległego regionu Północy.

 


Zdzisław Grad SVD


Panorama Mandritsara


– W porze suchej w okolicy pojawia się inny poważny problem: brak wody. W samym miasteczku woda jest na sprzedaż, dlatego pierwszym zadaniem na nowej misji werbistowskiej było wydrążenie studni – pisze misjonarz. – Najpierw była to prosta i ręcznie wykuta studnia. Dosłownie wykuta, bo od drugiego do jedenastego metra w głąb pracował młot i przecinak, którymi trzeba było kruszyć twardą skałę.

Ale, że wody było jak na lekarstwo, misjonarze podjęli decyzję o wywierceniu studni głębinowej. – No, ale to już wielki wydatek i tak szybko nie da się tego zrobić.

Tymczasowo werbiści mieszkają w budynku należącym do diecezji.

– Mamy lekko zalesiony 6-hektarowy step, na którym w przyszłości powstanie Parafia Matki Bożej Różańcowej. To punkt wyjścia naszej nowej misji. Dzięki wstępnej pomocy przyjaciół misji z Polski, zacząłem trochę porządkować i przygotowywać teren pod przyszły ogród, dom wspólnoty, salę parafialną, kościół i grotę Matki Bożej – Matki Słowa. Oczywiście, wyzwania naszej nowej misji trochę mnie przerastają, ale mocny wiarą ufam Bożej Opatrzności i Matce Słowa, że z pomocą ludzi dobrej woli stworzymy nowej dzieło ku chwale Bożej i zbawieniu.

Teren zamieszkuje plemię Tsimhiety, od wieków odizolowane i zamknięte w sobie.

Pomoc misjonarzom, nie tylko w Mandritsara, ciągle jest potrzebna. Nie chodzi jedynie o pomoc materialną, choć bez niej niejednokrotnie trudno się obejść. – Jak najbardziej proszę o pomoc modlitewną, aby łaska Boża przecierała nasze misyjne szlaki. A jeśli to możliwe proszę także o wsparcie materialne na który buduje łaska Boża tez. Z serca dziękuję i ogarniam modlitwą wszystkich dobrodziejów – dodaje na zakończenie o. Zdzisław Grad SVD.

Profil facebookowy i więcej o misji o. Zdzisława: https://www.facebook.com/zdzislaw.grad

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAlicja Węgorzewska zaśpiewała kolędy w Garwolinie
Następny artykułŁuków: uczniowie „Alej” stypendystami Lubelskiej Kuźni Talentów