A A+ A++

Do oferty Cannondale’a dołączyła nowa, bardzo interesująca maszyna. Amerykanie zaprezentowali elektryczną odsłonę swojej wyścigowej szosówki SuperSix. Rower ma lekką konstrukcję ramy o mocno aerodynamicznych przekrojach i wspomagany jest dyskretnie ukrytym silnikiem, który generuje 250 W mocy. Cannondale obiecuje, że Neo zachowuje lekkość, zwrotność i charakter pierwowzoru, z tą małą różnicą, że mamy w nim do dyspozycji dodatkową moc. Patrząc na wygląd i masę topowej wersji, która wynosi jedynie 11,3 kg, ciężko przejść obojętnie obok tej maszyny.Rama i geometriaSuperSix Evo Neo to maszyna o wyścigowym charakterze, która ma prowadzić się niczym jego bezsilnikowy brat. Sportowa geometria, lekkie i zwinne prowadzenie oraz wyciągnięta sylwetka mają wpisywać się idealnie w potrzeby zaawansowanych i doświadczonych kolarzy. O nowej klasycznej szosie, która wg producenta jest najszybszą lekką szosówką na rynku, pisaliśmy więcej w okresie jego premiery w artykule: Cannondale 2020: Topstone i SuperSix.     Technologicznie Neo obficie czerpie ze swojego ,,analogowego” odpowiednika. Lekką ramę wykonano z węglowych włókien BallisTec, a przekroje poszczególnych rur podporządkowane zostały aerodynamice. Redukcja oporów powietrza jest szczególnie ważna po przekroczeniu prędkości wspomagania (25 km/h), dlatego właśnie na ten obszar konstruktorzy i inżynierowie położyli duży nacisk. Szybkość zapewnia nie tylko aero konstrukcja ramy, ale również dodatki, jak choćby zintegrowany kokpit Hollowgram SAVE – mocno spłaszczony i aerodynamiczny zestaw, który jednocześnie zapewnia dobrą absorpcję drgań i poprawia komfort jazdy po nierównych drogach. Jego unikalną cechą jest regulacja kąta kierownicy w zakresie 8 stopni oraz możliwość stosowania różnych długości mostków oraz szerokości kierownic. Czystości i opływowości całej konstrukcji sprzyja też wewnętrzne prowadzenie przewodów hamulcowych oraz kabli lub linek przerzutkowych.       W aspekcie komfortu dużą część ,,roboty” robią szerokie gumy, które pomieści rama. Wchodzą tu opony o szerokości do 28 mm, przy zachowaniu po 6 mm prześwitu z każdej strony. Czego nie wybierze ogumienie weźmie na siebie zespół rozwiązań, które Cannondale nazywa SAVE micro-suspension. ,,Amortyzację” zapewniają: konstrukcja widełek tylnego trójkąta o obniżonym położeniu (bardzo nisko łączą się z rurą podsiodłową), zintegrowany zacisk sztycy, który pozwala jej na większy zakres wyginania oraz sam wspornika siodła KNØT27.W ofercie są trzy wersje SuperSixa Evo Neo, które dzielą identyczne zestawy ramowe i silniki. Ramy dostępne są w rozmiarach S, M oraz L. Wszystkie wersje mają napędy 2×11 oraz hydrualiczne hamulce tarczowe. Silnik Mahle Ebikemotion X35Wspomaganie nowej elektrycznej szosy Cannondale’a zapewnia silnik o mocy 250 W i akumulator o pojemności 250 Wh. Cały system waży tylko 3,5 kg, a sam silnik ukryty jest w tylnej piaście, co ma też bardzo pozytywny wpływ na aspekt wizualny, ponieważ rower w zasadzie wygląda praktycznie identycznie, jak klasyczna wersja. Akumulator o pojemności 250 Wh i zasięgu około 75 km wbudowany jest w dolną rurę. Istnieje możliwość rozszerzenia jego pojemności (i oczywiście zasięgu) poprzez zastosowanie dodatkowej baterii mocowanej w miejsce koszyka na bidon. Powiększenie zasięgu będzie nas kosztowało dodatkowe 1,64 kg i dokłada 208 Wh.       Bardzo istotne dla osób, które lubią jeździć z wysokimi prędkościami jest fakt, że silnik nie stawia żadnych oporów podczas kręcenia bez używania wspomagania. Dzięki temu, jazda w terenie płaskim lub z górki powinna odbywać się niczym na zwykłym rowerze. Do sterowania wspomaganiem służy kontroler iWoc umieszczony na górnej rurze. Jeden przycisk i kolorowa ledowa obwódka w intuicyjny sposób pozwalają wybierać tryb wspomagania (dostępne są 3) oraz kontrolować stan naładowania akumulatora. Kto jest użytkownikiem SuperSixa Evo Neo?Cannondale obiecuje, że obecność wspomagania jest nie tylko niezauważalna dla oka, ale również nieodczuwalna dla nas w trakcie jazdy bez jego użycia. Oczywiście do czasu, gdy odpalimy dodatkowe waty na podjeździe i będziemy mogli poczuć się niczym kolarze z World Touru dysponujący kosmicznymi mocami. Nowy rower wydaje się podążać za interesującym trendem. Nie jest to kolejny sprzęt dla początkujących, a maszyna o wyścigowym charakterze, która pozwoli wybrać się na wspólną jazdę kolarzom o różnym poziomie wytrenowania. Brakujące 30% mocy doświadczony kolarz na płaskim wypełni sobie perfekcyjną jazdą na kole, a w górach… silnikiem. Dlatego rower dedykowany jest przez Cannondale’a dla doświadczonego i świadomego odbiorcy, szukającego wsparcia, ale oczekującego maszyny o sportowym charakterze i typowo szosowego – minimalistycznego – wyglądu.     Wersje i cenyDostępne są trzy wersje modelu SuperSix Evo Neo oznaczone numerami 1, 2 i 3. Topowa wersja 1 wyposażona została w osprzęt Shimano Dura-Ace Di2 i koła HollowGramKNØT 45 SL i waży 11,3 kg. Jej cena to 39 999 zł. Neo 2 toczy się na kołach FSA Team Disc i ma mechaniczną grupę Shimano Ultegra, a jego waga to 12,44 kg. Ten model dostaniemy za 23 999 zł, różnica w cenie jest potężna, co podyktowane jest brakiem karbonowych kół oraz Di2. Podstawowy model, SuperSix Evo Neo 3 kosztuje 18 499 zł, ma identyczne koła FSA wzorem modelu ,,2”, jednak osprzęt to Shimano 105. Masa podstawowej wersji wynosi 12,4 kg.Strona producenta: www.cannondalebikes.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZarząd PGG ROW Rybnik spotka się z kibicami
Następny artykułCo na obiad: Zupa Ogórkowa