Mecz miał ogromne znaczenie dla obu drużyn, walczących o utrzymanie. Norwid Częstochowa miał w tabeli tylko 2 punkty przewagi nad gospodarzami, którzy ostatnio sprawili sporą niespodziankę, wygrywając w Olsztynie z AZS 3:2. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka przyjechali do Lubina po dwóch z rzędu porażkach w stosunku 0:3 (z Czarnymi Radom i Barkomem Każany Lwów).
Norwid Częstochowa świetnie rozpoczął to spotkanie. Po pojedynczym bloku i następnie asie serwisowym Piotra Haina oraz skutecznych atakach Dulskiego częstochowianie objęli prowadzenie 4:0. Norwid utrzymywał tą przewagę, a kiedy objął prowadzenie 13:8 trener Cuprum Lubin Paweł Rusek poprosił o pierwszą przerwę dla swojej drużyny. Niewiele to pomogło, nasi siatkarze prezentowali się dużo lepiej od lubinian i pewnie zmierzali po triumf w pierwszym secie. Norwid punktował w ataku i bloku, popełniał bardzo mało błędów i zasłużenie wygrał tego seta 25:19.
Drugi set wyglądał inaczej. Gospodarze poprawili grę, lepiej na rozegraniu spisywał się Brazylijczyk Gelinski i to Cuprum kontrolował sytuację w tej partii. Przy stanie 16:11 dla Cuprum trener Norwida zdecydował się na podwójną zmianę – na boisku przez chwilę zobaczyliśmy Keturakisa i Borkowskiego. Niestety w tym secie częstochowianie popełniali zbyt dużo błędów, wiele było autowych ataków i przegrali tego seta 19:25.
Początek następnej partii to pojedynek atakujących obu drużyn. Pierwsze 7 piłek w tym secie to punkty zdobywane tylko przez Dawida Dulskiego dla Norwida i Amerykanina Hanes’a dla Cuprum. Set był najbardziej wyrównany z dotychczasowych. Ze strony Norwida większość piłek była rozgrywana przez Tomasza Kowalskiego oczywiście do Dulskiego. Kiedy nasz rozgrywający uruchamiał Sobańskiego lub Koguta pojawiały się problemy. Gospodarze znacznie poprawili grę w bloku i w pewnym fragmencie seta osiągnęli trzypunktową przewagę (19:16). Częstochowianie wyrównali przy stanie 22:22 co oznaczało emocjonującą końcówkę. Gra toczyła się na przewagi, ale próbę nerwów lepiej wytrzymali lubinianie i wygrali seta 30:28.
Porażka w trzecim secie nie podłamała naszych siatkarzy. Od początku kolejnej partii byli bardzo zdeterminowani, aby ten set nie był ostatnim w tym meczu. Gra toczyła się „punkt za punkt”, obie drużyny potrafiły tworzyć siatkarsko dobre akcje. Kilka naprawdę ofiarnych zagrań w defensywie zaliczyli częstochowianie. Gdy Cuprum wyszedł na prowadzenie 16:14 dwa asy serwisowe z rzędu zaliczył Janus, jego trzecia i czwarta zagrywka również pomogła Norwidowi wygrać kolejne dwie akcje i wyjść na dwupunktowe prowadzenie (18:16). Od połowy tego seta na rozegraniu w naszej drużynie oglądaliśmy Keturakisa, który również popisał się asem serwisowym. Norwid Częstochowa objął prowadzenie 21:17 i dowiózł je do końca, triumfując w tym secie 25:22, co oznaczało wywiezienie z Lubina na pewno 1 punktu meczowego.
Tie-break należał już wyraźnie do gospodarzy. Podopieczni trenera Pawła Ruska stopniowo powiększali przewagę i wygrali piątego seta 15:11 i całe spotkanie 3:2.
Po tym pojedynku Norwid Częstochowa z dorobkiem 24 punktów awansowali na 13 miejsce (przed meczem Ślepska Suwałki). Następne spotkanie nasza drużyna rozegra w Wielkanocną Sobotę (30.03), kiedy to podejmie we własnej hali Bogdankę LUK Lublin.
Cuprum Lubin – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:2 (19:25; 25:19; 30:28; 22:25; 15:12)
Skład Norwida: Kowalski, Dulski, Sobański, Kogut, Hain, Janus, Jaskóła oraz Keturakis, Borkowski, Espeland, Shmidt
G.S.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS