A A+ A++

Norwid Częstochowa przyjechał do Gdańska po serii 4 porażek z rzędu i z planem minimum, jakim było wywalczenie 1 punktu meczowego, który dałby naszej drużynie utrzymanie. Kibice mieli nadzieję na sprawienie niespodzianki, bo w pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym w Częstochowie to Norwid był lepszy i zwyciężył 3:1.

Pierwszy set był bardzo wyrównany i widać było mocną determinację ze strony naszej drużyny. W pewnym momencie Norwid Częstochowa prowadził nawet 3 punktami (12:9), ale walczący o jak najlepszą pozycję w tabeli przed fazą play-off gospodarze nie zamierzali odpuścić tej partii. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka mieli ogromne problemy z zagrywką Mikołaja Sawickiego, który w tym spotkaniu popisał się kilkoma asami serwisowymi. W końcówce Trefl wyszedł na prowadzenie 22:20, Norwid doprowadził jeszcze do wyrównania 23:23 i miał nawet piłką setową, której nie wykorzystał. Set był kończony na przewagi, więcej zimnej krwi zachowali gdańszczanie, którzy skutecznym blokiem zdobyli 27 punkt, kończący seta.

Drugi set rozpoczął się od zmiany na pozycji środkowego w naszej drużynie, Bartosz Shmidt został zastąpiony przez Piotra Haina. Porażka w końcówce pierwszej partii niestety podłamała częstochowian, a nakręciła gospodarzy. Trefl szybko objął kilkupunktowe prowadzenie, przy stanie 10:5 trener Hudziak wykorzystał już drugi czas w tym secie. Częstochowianie popełniali mnóstwo błędów własnych. Przy stanie 11:6 dla gospodarzy trener Norwida dokonał 5 zmian w drużynie, na boisku zobaczyliśmy Boguerrę, Espelanda, Keturakisa, Borkowskiego i nawet Jensena, który zastąpił na pozycji libero Marcina Jaskułę. Roszady nie przyniosły niczego dobrego, Norwid Częstochowa przegrał tego seta do 14, notując fatalne statystyki w przyjęciu (zaledwie 21% dobrego przyjęcia).

Przy tak słabym przyjęciu trener Leszek Hudziak musiał dokonać radykalnej zmiany, jaką było przesunięcie nominalnego przyjmującego Damiana Koguta na pozycję libero. Nasi siatkarze podjęli walkę w trzecim secie, który również momentami był wyrównany. Nawet jeśli Trefl wychodził na kilkupunktowe prowadzenie to siatkarze Norwida podejmowali ryzyko w polu serwisowym i odrabiali te straty. Dobrze serwowali Sobański, Boguerra, Keturakis czy Dulski. Niestety samą silną zagrywką nie da się wygrać seta. Wciąż był problem z przyjęciem i tym samym z rozegraniem i kończeniem ataków. Trefl wygrał trzeciego seta 25:22 i całe spotkanie 3:0.

Częstochowianie nie zdobyli wymarzonego punktu, który dawał utrzymanie. W tabeli Norwid Częstochowa wciąż zajmuje 15 miejsce z 24 punktami. Ostatnia drużyna w tabeli – Czarni Radom mają 18 punktów i tylko zwycięstwa w 2 ostatnich meczach za 3 punkty (czyli w stosunku 3:0 lub 3:1) pozwolą ekipie z Radomia wyprzedzić częstochowian. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka mogą zatem – mimo porażki w Gdańsku – jeszcze dzisiaj cieszyć się z utrzymania, jeśli Czarni nie wygrają za 3 punkty w Wieluniu w meczu z Barkomem Każany Lwów.

Trefl Gdańsk – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:0 (27:25, 25:14, 25:22)

Skład Norwida: Kowalski, Dulski, Shmidt, Janus, Sobański, Kogut, Jaskuła oraz Keturakis, Boguerra, Borkowski, Espeland, Jensen

G.S.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłoto i srebro dla I LO im. ONZ
Następny artykułKobiety w polityce. Wioleta Stępczyńska walczy o mandat radnej miejskiej