A A+ A++

W przeciwieństwie do grudniowego update’u 11.0.0 i mimo wyraźnie podbitego numerka, nowe oprogramowanie konsoli Nintendo Switch to tylko bugfix.

Software 12.0.0 wjechał na Switcha i Switcha Lite wieczorem 5 kwietnia, ale to debiut zdecydowanie z gatunku tych subtelnych. W changelogu znajdziemy tylko jedną zmianę. Mianowicie naprawiono ponoć błąd powodujący przerwanie archiwizacji save’ów w chmurze, występujący w sytuacji, gdy pojawia się chwilowe zaburzenie łączności z siecią.

Żeby było bardziej enigmatycznie, tym razem Nintendo nie wspomina nawet o mitycznej poprawie stabilności. Słowem, numerek może i wysoki, ale zmian jak na lekarstwo.

Pod względem liczby nowości fw 11.0.0 pozostaje niedościgniony

Przypomnijmy, ostatnią pełnokrwistą aktualizację Switch otrzymał w grudniu 2020 roku, gdy wydany został software 11.0.0. Wprowadzono wówczas pokaźną listę wyczekiwanych przez graczy zmian, w tym przesyłanie zrzutów ekranu za pośrednictwem kabla USB-C i sieci lokalnej, a także wspomnianą już chmurę save’ów czy priorytety pobrań.

Jeśli wierzyć w krążące po sieci pogłoski, to szybciej niż rewolucji w oprogramowaniu fani Switcha doczekają się… nowej konsoli. Jak donosił Bloomberg, pod koniec 2021 roku do sklepów powinien trafić odświeżony model pstryczka, oferujący m.in. 7-calowy ekran OLED i skalowanie obrazu do 4K. Na razie jednak japoński producent te rewelacje dementuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwiąteczna wizyta misia-policjanta
Następny artykułKOLIZJE, WYPADEK I PIJANI KIEROWCY NA DROGACH POWIATU W ŚWIĄTECZNY WEEKEND