A A+ A++

Na warszawskich bulwarach wiślanych w przeszklonych gablotach stanęły cztery zabytkowe samochody z kolekcji BMW Art Cars. Pomalowali je Roy Lichtenstein, Andy Warhol, A. R. Penck i Sandro Chia.

Można je oglądać do 30 czerwca na skwerze przed pomnikiem Syrenki, w pobliżu Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Centrum Nauki Kopernik. — To nasz największy projekt kulturalny— jakim możemy się poszczycić — mówił podczas inauguracji wystawy Christian Hararian, dyrektor generalny BMW Group Polska. Cała kolekcja liczy 19 aut i tworzona jest od 45 lat, na stałe jest eksponowana w Monachium. Auta rzadko stamtąd wyjeżdżają , a jeśli już, to pokazywane w muzeach. Wystawiane były już w paryskim Luwrze, Powerhouse Museum w Sydney, weneckim Palazzo Grassi i w dwóch muzeach Guggenheima – w Nowym Jorku i Bilbao. W Warszawie BMW zdecydowało się na pokazanie aut w plenerze ze względu na sytuację pandemiczną.

CZYTAJ TAKŻE: Pierwszy elektryczny model BMW ze znaczkiem M. Znamy polskie ceny

— Mówi się, że egzemplarz pomalowany przez Warhola jest dzisiaj najdroższym samochodem na świecie. Zresztą wartość wszystkich samochodów z kolekcji jest bezcenna. Dlatego też będą one prezentowane w specjalnych kontenerach i chronione 24 godziny na dobę – mówi Paulina Jaworska, Brand Experience&Corporate Sales Marketing Manager BMW Group Polska. W Warszawie możemy więc zobaczyć BMW 320i, czyli trzecie auto , jakie dołączyło do tej kolekcji . Pomalował je Roy Lichtenstein. W 1977 roku Hervé Poulain i Marcel Mignot wygrali w nim 24-godzinny wyścigu Le Mans pojechali w 1977 roku Hervé Poulain i Marcel Mignot. Na nadwoziu znalazły się charakterystyczne komiksowe „kropki Bendaya”. Swoją premierę ,poza torem wyścigowym, miało w paryskim Centrum Pompidou.

Andy Warhol jest autorem własnoręcznie wykonanych rysunków zdobiących potężne (niemal 480 KM) BMW M1, czyli 4. samochód, jaki dołączył do Art Car. Powstał w 1979 r. i wkrótce potem wystartował w Le Mans, zajmując drugie miejsce w swojej klasie. Warhol był podobno zachwycony bryłą auta, dlatego rozmytymi plamami intensywnych kolorów starał się stworzyć wrażenie pędu. W przeciwieństwie do poprzednich artystów, pomalował M1 sam. Podobno Warhol planował zaprojektować kamuflaż na odległość, ale ostatecznie stwierdził, że przyjedzie do Monachium i pomaluje samochód osobiście. Trwało to 28 minut. Pod koniec sesji na jeszcze mokrej farbie, dodał rysunki, by całość jeszcze mocniej stwarzała wrażenie ruchu. Podobną metodę przyjął niemiecki malarz i muzyk A. R. Penck, w 1991 r. ozdabiając BMW Z1 charakterystycznymi hieroglifami. Jaskrawoczerwony kabriolet ozdobiony czarnymi wzorami był 11. z kolei Art Carem, ale w odróżnieniu od kilku poprzedników nie tylko nigdy nie brał udziału w wyścigach, ale też nie jeździł po zwykłych drogach, od początku pomyślany jako obiekt wystawowy.

Włoch Sandro Chia dołączył do grupy artystów w 1992 roku. Na karoserii BMW serii 3 umieścił ludzk … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie chciał pozwolić odjechać partnerce, postrzelił taksówkarza
Następny artykułJełowa. Wypadek autobusu z dziećmi. Policja podaje przyczynę