A A+ A++

Po izraelskim ataku lotniczym na konsulat Iranu w Damaszku USA deklarują, że zrobią wszystko, aby chronić bezpieczeństwo Izraela, ale nie chcą angażować się w nowy konflikt na Bliskim Wschodzie – oświadczył w czwartek przedstawiciel Białego Domu.

Niespokojnie na Bliskim Wschodzie. USA obawiają się odwetowego ataku Iranu na Izrael
fot. saeediex / / Shutterstock

Izrael przygotowuje się do bezpośredniego ataku
Iranu, który może nastąpić już w ciągu najbliższych 24–48 godzin – podał
w piątek amerykański dziennik “Wall Street Journal”, powołując się na
“osobę zaznajomioną ze sprawą”.

Z informacji źródła “WSJ” wynika, że choć w Teheranie omawiane są
plany zapowiadanego ataku na Izrael, to nie została jeszcze podjęta
ostateczna decyzja.

Stany Zjednoczone nie wykluczają w najbliższych dniach odwetowego ataku Iranu na Izrael, ale nie takiego, który spowoduje wciągnięcie Waszyngtonu w nową wojnę oraz eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie – oświadczył cytowany przez agencję Reuters anonimowy przedstawiciel Białego Domu.

Wcześniej, władze amerykańskie zapewniły Teheran, że USA nie brały udziału w nalocie na irańską placówkę dyplomatyczną stolicy Syrii. Rzeczniczka prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre ostrzegła Iran, aby nie używał ataku jako pretekstu do eskalacji napięcia w regionie.

Izrael oficjalnie nie przyznał się do ataku, ale też i nie zaprzeczył. W poniedziałkowym bombardowaniu zginęło siedmiu członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, w tym dwóch generałów odpowiadających za zagraniczne działania militarne Iranu. Najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, zapowiedział, że Izrael “musi zostać i zostanie ukarany”.

Minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir Abdollahijan w czwartkowej rozmowie telefonicznej z szefową dyplomacji RFN Annaleną Baerbock zapewnił, że Teheran odpowie na izraelski atak, lecz odpowiedź będzie miała charakter ograniczony tak, aby nie doprowadzić do wzrostu napięcia w regionie. Jak informują media, rozmowa została przeprowadzona z inicjatywy strony niemieckiej na prośbę administracji USA.

W ramach amerykańskich wysiłków na rzecz złagodzenia napięcia na Bliskim Wschodzie szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkena rozmawiał z ministrem obrony Izraela Joawem Galantem.

Jakikolwiek bezpośredni atak Iranu na Izrael
wywoła proporcjonalną reakcję Izraela – oświadczył w czwartek izraelski
minister obrony Joaw Galant podczas rozmowy z szefem Pentagonu Lloydem
Austinem.

“Izrael nie zaakceptuje irańskiego ataku na nasze terytorium” – powiedział Galant, cytowany przez portal Times of Israel.

“Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo obywateli Izraela i dlatego
bezpośredni irański atak na terytorium Izraela będzie wymagał
odpowiedniej reakcji Izraela przeciwko Iranowi” – podkreślił izraelski
minister obrony.

Wcześniej w czwartek w podobnym tonie wypowiadał się premier Izraela
Benjamin Netanjahu, który wizytował bazę samolotów F-15 w Tel Nof na
południu swojego kraju i przemawiając do pilotów, odniósł się do gróźb
przywódcy Iranu Alego Chameneia, który oznajmił, że Izrael “musi zostać i
zostanie ukarany” za przypisywany mu zeszłotygodniowy atak na irański
konsulat w stolicy Syrii, Damaszku.

“Przyjęliśmy prostą zasadę: uderzymy w każdego, kto w nas uderzy –
zapowiedział izraelski premier. – Jesteśmy gotowi zaspokoić wszystkie
potrzeby państwa Izrael w zakresie bezpieczeństwa, zarówno w defensywie,
jak i w ofensywie”.

USA i Wielka Brytania ostrzegają Iran, by nie atakowały Izraela

Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ostrzegły w
czwartek Iran, by nie próbował atakować Izraela. Władze w Teheranie
grożą Izraelowi odwetem za przeprowadzony 1 kwietnia atak na irański
konsulat w stolicy Syrii, Damaszku.

“Przekazaliśmy Iranowi,
że Stany Zjednoczone nie były zaangażowane w atak, który miał miejsce w
Damaszku i ostrzegliśmy Iran, aby nie wykorzystywał tego ataku jako
pretekstu do dalszej eskalacji w regionie lub do atakowania
amerykańskich obiektów lub personelu” – powiedziała dziennikarzom
rzeczniczka prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Amerykański Departament Stanu poinformował natomiast, że sekretarz
stanu Antony Blinken rozmawiał w ciągu ostatnich 24 godzin z ministrami
spraw zagranicznych Turcji, Chin i Arabii Saudyjskiej, aby wyjaśnić, że
eskalacja na Bliskim Wschodzie nie leży w niczyim interesie. Rzecznik
departamentu Matthew Miller powiedział dziennikarzom, że Waszyngton
nadal jest zaniepokojony ryzykiem eskalacji w regionie, szczególnie po
groźbach Iranu wobec Izraela.

Zaniepokojenie potencjalną eskalacją wyraził też brytyjski minister
spraw zagranicznych David Cameron, który rozmawiał na ten temat ze swoim
irańskim odpowiednikiem Hosseinem Amir-Abdollahianem. “Dziś jasno
powiedziałem ministrowi spraw zagranicznych Amir-Abdollahianowi, że Iran
nie może wciągać Bliskiego Wschodu w szerszy konflikt. Jestem głęboko
zaniepokojony możliwością błędnej kalkulacji prowadzącej do dalszej
przemocy. Zamiast tego Iran powinien pracować nad deeskalacją i
zapobieganiem dalszym atakom” – napisał Cameron na platformie X.

W środę najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei
zapowiedział, że Izrael “musi zostać i zostanie ukarany” za przypisywany
mu zeszłotygodniowy atak na konsulat w stolicy Syrii, w którym zginęli
oficerowie irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Izrael nie przyznał się do ostrzału, ale też mu nie zaprzeczył. W
uderzeniu zginęło prawdopodobnie kilkanaście osób, w tym trzech wyższych
rangą irańskich dowódców i czterech innych oficerów, którzy nadzorowali
tajne operacje Teheranu w regionie Bliskiego Wschodu.(PAP)

bjn/ kar/

arch.

san/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTeneryfa z wysokości: Najlepsze punkty widokowe
Następny artykułTrasa DK-86 w Tychach w kierunku Katowic była zablokowana. Kolizja trzech aut