A A+ A++

Wnikliwe śledztwo Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze nie potwierdziło, że w latach 2011-2018 w legnickim Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych dochodziło do wyłudzania zasiłków przez osoby powiązane rodzinnie z pracownikami oddziału. Dowodów oszustwa nie znaleziono, a na ławę oskarżonych trafiło tylko 2 urzędników – za niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień. W pozostałym zakresie śledztwo umorzono.

Prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, informuje, że 30 grudnia 2020 r. umorzono postępowanie w sprawie nieprawidłowości przy wypłacie świadcczeń chorobowych i innych zasiłków w legnickim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Postępowanie zostało wszczęte dwa lata temu wskutek zawiadomienia złożonego przez centralę ZUS. W kręgu zainteresowań prokuratury znalazło się szereg osób, podejrzewanych o wyłudzanie zasiłków chorobowych. Oszustwo miało polegać na tym, że zakładały działalność gospodarczą, dokonywały krótko wpłaty wysokich składek ubezpieczeniowych a następnie uzyskiwały zwolnienia lekarskie i zgłaszały się do ZUS po świadczenia: zasiłki chorobowe w znacznej wysokości.

– Przeprowadzone postępowanie przygotowawcze nie potwierdziło, aby tego rodzaju proceder miał miejsce – referuje prokurator Tomasz Czułowski. – Co istotne, należy podkreślić, że w sprawie szeregu osób, których prawo do zasiłków było kwestionowane, sądy ubezpieczniowe prowadziły postępowania. Za każdym razem w prawomocnych wyrokach stwierdzały, że te osoby faktycznie prowadziły działalnosć gospodarczą. Ponadto nie ustalono również, aby przedkłądane przez nie zwolnenia lekarskie wskazywały na nieprawdziwe okoliczności. Należy jednak zaznaczyć, że z uwagi na upływ czasu, nie było możliwości zweryfikowania, czy w konkretym terminie dana osoba była chora i czy zapisy w zwolnieniu lekarskim odpowiadały rzeczywistości. Żadne inne dowody nie wskazywały, że te zwolenian były fałszywe.

Konsekwencją tych ustaleń było umorzenie postępowania także w zakresie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez kierownictwo ZUS w Legnicy. W ich przypadku przestępstwo miało polegać na tym, że w sposób wadliwy nadzorowali podległych pracowników, dopuszczając do wyłudzania świadczeń. Jak zauważa Tomasz Czułowski, w tym okresie centrala ZUS prowadziła w oddziale legnickim szereg kontroli. Kontrolowano m.in. te komórki, które decydowały o wypłacie świadczeń chorobowych. Kontrole nie potwierdziły żadnych tego rodzaju nieprawidłowości.

– W tym postępowaniu przeprowadzono szereg dowodów, przesłchano ponad 300 osób, zgromadzono kilkadziesiąt tomów dokumentacji z legnickiego oddziału ZUS, z centrali ZUS, z sądów i innych instytucji – podkreśla rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. –  Postanowienie o umorzneiu zostało zaskarżone przez zawiadamiającego,  centralę ZUS, jedynie częściowo. Centrala ZUS nie kwestionuje, że ani wyłudzanie świadczeń, ani fałszowanie zaświadczeń lekarskich nie miały miejsca.  Ale domaga się uchylenia tych fragmentów postanowienia, które wskazują, że kierownictwo oddziału ZUS w Legnicy właściwie wypełniało swoje obowiązki. W tym zakresie postanowienie zostało zaskarżone.

– Zażalenie wraz z aktami sprawy zostanie skierowane do Sądu Rejonowego w Legnicy, który je rozpozna – dodaje prokurator Tomasz Czułowski.

21 grudnia 2020 r w ramach tego samego postępowania w stan oskarżenia jeleniogórska prokuratura postawiła 2 osoby.  Franciszek W. został oskarżony o niedopełnienie ciążących na nim obowiązków służbowych w okresie od 2011 do 2018 r., bo jako naczelnik wydziału zasiłków nie sprawował należytego nadzoru nad podległymi mu pracownikami. W szczególności nie podjął działań, których efektem byłaby kontrola, czy orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy członków rodzin pracowników ZUS zostały wydane zasadnie oraz czy ubezpieczni w prawidłowy sposób wykorzystują  zwolnienia lekarskie. Ponadto dopuszczał do sytuacji, by podlegli mu pracownicy rozpatrywali sprawy dotyczące własnych krewnych. Franciszek W. – według aktu oskarżenia – naraził ZUS na niebezpieczeństwo powstania szkody w wysokości blisko 3 mln zł. Wioletta R. została oskarżona o przekroczenie służbowych uprawnień. Zdaniem prokuratury, pomimo zaistnienia konfliktu interesów, nie wyłączyła się od udziału w procesie rekrutacji na wakujące stanowisko w oddziale ZUS w Legnicy i doprowadziła do zatrudnienia na nim członka swojej rodziny.

FOT. PROKURATURA OKRĘGOWA W JELENIEJ GÓRZE

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRewanż w Lublinie
Następny artykułNiemcy: “Lockdown jest jak antybiotyk, nie możesz odstawić go za wcześnie”. Minister zdrowia broni restrykcji