A A+ A++

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek, faworytka rozpoczynającego się w niedzielę wielkoszlemowego French Open, czuje się zrelaksowana, ale i świadoma, że jej szalona seria 28 zwycięskich meczów “niedługo może się skończyć”.

– Wiem, że ta passa może się niedługo skończyć. Nie chcę mieć złamanego serca, kiedy to się stanie. To zdrowe być tego świadomym – powiedziała Polka na konferencji prasowej w Paryżu.

ZOBACZ TAKŻE: French Open: Analiza drabinki. Na kogo mogą wpaść Iga Świątek i Hubert Hurkacz?

– Jestem bardziej zrelaksowana. Udało mi się udowodnić sobie i innym, że mogę należeć do najlepszych. Wcześniej nie miałam tyle pewności siebie. W tym roku czuję o wiele więcej spokoju – oceniła Świątek, triumfatorka turnieju na kortach im. Rolanda Garrossa w 2020 roku.

Od połowy lutego tenisistka z Raszyna nie przegrała meczu. Zwyciężyła w pięciu turniejach z rzędu: w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie.

– Świat się zmienił, to na pewno – przyznała Świątek, odpowiadając na pytanie, jak się odnajduje w roli liderki rankingu WTA. – Ale czuję się, jakbym nadal była tą samą osobą, tą samą zawodniczką. I wiem, że wciąż mam wiele do poprawienia – dodała.

Polka nie miała szczęścia w losowaniu. W pierwszej rundzie zagra z zawodniczką z kwalifikacji, a w drugiej przeciwniczką może być Amerykanka Alison Riske lub Ukrainka Dajana Jastremska. Jeśli wyżej rozstawione tenisistki będą wygrywały swoje mecze, to w trzeciej rundzie na Świątek będzie czekała Ludmiła Samsonowa. 20-letnia raszynianka z Rosjanką stoczyła ponad trzygodzinny bój w półfinale kwietniowego turnieju w Stuttgarcie.

Szlagierowo może wyglądać spotkanie Świątek w czwartej rundzie, w której teoretycznie jej droga spotyka się z Simoną Halep lub Jeleną Ostapenko. Rozstawiona z numerem 19 Rumunka to zwyciężczyni French Open z 2018 roku, której bukmacherzy dają największe po Świątek szanse na triumf w Paryżu.

Grająca z “13” Łotyszka to natomiast ostatnia pogromczyni Świątek. Ostapenko, która w Paryżu triumfowała w 2017 roku, była górą 16 lutego w 1/8 finału turnieju w Dubaju. Od tego meczu Polka pozostaje niepokonana.

W tej samej ćwiartce znajduje się także Czeszka Karolina Pliskova (nr 8). Do tej samej połówki trafiły natomiast m.in. rozstawiona z “trójką” Hiszpanka Paula Badosa i Białorusinka Aryna Sabalenka (nr 7).

Tytułu broni Barbora Krejcikova. Forma rozstawionej z numerem drugim czeskiej tenisistki jest sporą niewiadomą, bo z powodu kontuzji łokcia nie grała od trzech miesięcy.

MS, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Częstochowie: Osiem lat więzienia dla pijanego kierowcy, który śmiertelnie potrącił 16-letnią rowerzystkę
Następny artykułOcon przyznał, że po utracie fotela w Force India miał chwile słabości i płakał